Wpis z mikrobloga

@Tymariel: raz tylko byłem w zakładzie psychiatrycznym odwiedzić ziomka i od wejścia to miejsce wywarło na mnie tak negatywne wrażenie, że momentalnie wpadłem w derealizację. a ja bardzo rzadko wpadam w derealizację, #!$%@?.
@atteint Tam gdzie byłem było fajnie. Nie byłem z wariatami tylko z ludźmi tak jak ja po ciężkich przejściach, wiec każdy jako tako się rozumiał i każdy nawzajem wspierał.
Teraz pare miesięcy później znowu się czuje jak porzucony samotny pies i tęsknie za czasami w szpitalu.