Wpis z mikrobloga

@wfyokyga: Jednej rzeczy trochę nie rozumiem, no bo zgodnie z prawem Newtona to optymalnie byłoby, żeby ta lufa wcale się nie cofała, ponieważ przejmuje część energii, a co za tym idzie, odbiera taką samą część pociskowi, więc jest to strata. Ja wiem, że gdyby nie ten mechanizm, to pewnie strzelcowi by ramię urwało, ale w takim razie po co tak wielki ładunek miotający, skoro i tak spora część jego energii jest
@mike78: widocznie niwelują to dużym ładunkiem wewnątrz pocisku? może później on się odpala? nie wiem, nie znam się :D ale ciekawe zagadnienie. Może mimo wszystko rachunek zysków jest większy.
pewnie jest tyle energii że wystarczy dla każdego


@ciasteczkowy_otwur: Ale rozumiesz mój dylemat, czy nie? Dawać więcej energii niż strzelec wytrzyma i potem ją niwelować - to żaden zysk przecież. Wręcz przeciwnie, bo komplikuje konstrukcję broni.
@mike78: Ramienia by nie urwało, po to strzela się przy pomocy stopki. Nasz UR, na przykład, nie miał takiego mechanizmu.
Aczkolwiek rzeczywiście zmniejsza to odrzut.
Pomimo że rzeczywiście część energii zostaje zabrana, to i tak aż tak wielka strata by rezygnować z takiego naboju.
Karabin ten jest samopowtarzalny i działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, krótko mówiąc dzięki temu mechanizmowi ładuje się kolejny nabój.
@Polinik: Może masz rację, ale do mnie to kompletnie nie przemawia. Jak to: zaczyna się cofać długo po tym jak pocisk opuści lufę? Ma jakiś timer? Moim zdaniem to tak nie działa. Wyobraźmy sobie lufę, jako cylinder. W środku jest kulka. Z lewej mamy sprężone gazy z wybuchu ładunku miotającego. Naciskają na naszą kulę, pchając ją ku wylotowi lufy. Jednocześnie tylna część lufy zaczyna się cofać, także absorbując tę enenergię rozprężanego
@mike78: Ogólnie masz rację, że ten system zużywa więcej energii naboju, niż np. tłokowy, ale:

- Pocisk rozpędza się, dzięki ciśnieniu gazów powstałych ze spalania prochu. To samo ciśnienie pcha lufę do tyłu.
- W idealnym przypadku lufa się nie porusza i gazy rozszerzają się tylko w kierunku wylotu lufy, w rzeczywistości lufa się cofnie się, ale w porównaniu z drogą pocisku jest to niewielki ruch, maksymalnie kilka mm - kilkaset
Ma jakiś timer?


@mike78: fizyka panie. Część energii gazów jest użyta na cofnięcie zespołu lufy i zamka. Zwyczajnie to policzono i zastosowano odpwoednie komponenty (np. wielkość otworów gazowych etc.) Dodatkowo cofanie lufy ma za zadanie skrócić (i tak już krótkiego bullpupa) w celu łatwiejszego przewozu np. w pojeździe - strzelec "wbija" I blokuje lufę w pozycji "złożona" przez co karabin jest, jak na swoje możliwości, szalenie kompaktowy.
zgodnie z prawem Newtona


@mike78: wszystko zgodne i jak najbardziej prawidlowe, odrzut zamiast iść w strzelca jest pomniejszony właśnie o ten ruch lufy i całego zamka, normalnie zmniejsza się to wielgachnym hamulcem wylotowym skierowanym częściowo do tyłu(pic rel), uwierz mi ten kaliber wywala naprawdę dużo gazów z lufy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zauważ tez na filmiku ze pierwszy odrzut nie miota nim tak bardzo jak uderzenie zamka/lufy
Devcio - >zgodnie z prawem Newtona

@mike78: wszystko zgodne i jak najbardziej prawid...

źródło: 82159-KIT-600x600

Pobierz
@Janusz_Rekina: Nie, nie zrozum mnie źle, straty mnie w ogóle nie bolą, chcę tylko zrozumieć sens i zasadę działania. Ja wiem, że to musi mieć sens, powtarzam, ci ludzie, rusznikarze, którzy to zaprojektowali to nie są debile, oni wiedzą co robią.
Jednocześnie tylna część lufy zaczyna się cofać, także absorbując tę enenergię rozprężanego gazu. Nie może to następować "potem", bo o to przecież chodzi, żeby nie było aż tak wielkiego kopnięcia w ramię. Czyż nie?


@mike78:
Ziom, rygle.
To nie jest zamek swobodny, zamki swobodne to są używane w słabych nabojach i dokładnie dobrane masą do energii naboju, tak, żeby ich otwarcie nastąpiło z lekkim opóźnieniem, jak ciśnienie w lufie zacznie spadać.
Polinik - >Jednocześnie tylna część lufy zaczyna się cofać, także absorbując tę enene...
@mike78: Straty są pomijalne.
Pocisk jest przyspieszany na całej długości lufy. A jaką ona ma długość?
W zwolnionym tempie byś widział, że w momencie gdy pocisk opuszcza lufę, ta praktycznie stoi w miejscu. No załóżmy, że idzie w tył 0.5mm. Lufa jest oczywiście dużo cięższa ale to jest wciąż pomijalne.
Lufy Krabów też byś przyspawał na sztywno? ;)