Wpis z mikrobloga

@mean_historian: przeraziłeś mnie teraz. Ja zazwyczaj przestawałem myśleć o poprzedniej, kiedy pojawiała się następna, tylko że teraz mam na to małe szanse, ze względu na wiek i małą sieć wolnych znajomych.

najważniejsze to tego nie podsycać


będzie ciężko, ponieważ mam codzienny overthinking o niej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Szymif: stwierdziła po kilku latach, że "to nie jest to czego szuka". Później przez ponad rok orbitowałem, aż pojawił się ktoś inny i zerwała ze mną kontakt, tak po prostu. Zakładam, że przestałem być jej potrzebny, ponieważ wcześniej nie miała problemu z tym, że się ruchaliśmy, spędzaliśmy mnóstwo czasu ze sobą, chociaż to formalnie nie był już związek, aby ostatecznie odczepić niepotrzebny wagonik ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
@Szymif: niby jest fajnie... dopóki jest dobrze. Ktoś inny by powiedział, że nawet jak coś się skończy żle, to miałeś w swoim życiu trochę kolorytu, a teraz wspomnień, które ubogaciły twoje życie ale dla mnie to jest również kulą u nogi, przynajmniej obecnie. Budzę się rano i pierwsze myśli jakie mam w głowie to, co, gdzie i z kim coś robi. Później huśtawki nastrojów, głównie przypływ negatywnych emocji, typu nienawiść za
  • Odpowiedz