Wpis z mikrobloga

#kino #film #diuna

Dune: Part Two
8,8 (270 098) Top Rated Movies: #15 (CO!?!?!?!)
https://www.imdb.com/title/tt15239678/reference/

Ale gówno.
Jezus Paul pojechał na pustynię i w kilka miesięcy ogarnął fanatyków tak, że poszli z nim pokonać Harkonenów i Imperatora. 2.5h nudzenia, sztywnych rozmów, kalek i takiej sobie muzyki. A tą swoją Chani potraktował przy wszystkich jak zwykłą pannę do ruchania (ja cię kocham, ale #!$%@?, bo córka imperatora czeka). Chani, która mu zwilżyła usta łzami i obudził się jakby to były sole trzeźwiące a on nie był umierający, albo prawie martwy tylko znokautowany. No masakra a nie film... Jakby ktoś na kolanie pisał.
Zacząłem książkę i nie wierzę, że Herbert tak absurdalnie to napisał.

Jedyne co spoko to zdjęcia, ale nimi to człowiek może się nacieszyć przez 20min. A potem co jakaś scena, to człowiek ciągle myśli sobie memowe "co do #!$%@??!", jakim cudem, dlaczego, po co... Już pierwsza część miała taki vibe, ale druga poszła po całości.
  • 16
@Wiskoler_double: Czekałem na takie komentarze. Dawajcie więcej.
W filmie wyjaśnili jak oni ujeżdżali czerwie i dlaczego te duże autobusy nie zakopywały się w piasku jak ktoś na nich jechał? Bo jakoś nie zauważyłem. Pewnie w książce miłośnikom pokemonów Herbert to wyjaśni.
Atak na Imperatora w książce to ile czasu był przygotowany (jeszcze nie doczytałem), ale nie wierzę, że w kilka miesięcy po tym jak Paul trafił na pustynię to mogli przygotować.
@Wiskoler_double: To teraz się cofnij i przeczytaj co napisałem. Mam pretensję do filmu, a nie do książki więc przestań mieszać.

No ale to trzeba się nauczyć czytać więcej niż nagłówki.


No ale gdzie to w filmie było?

Da się zrobić dobrą ekranizację - Gra o tron to pokazała. Diuna zasługuje na świetny serial a nie słaby film.
@worm_nimda: Jako fan książek muszę przyznać ci rację. O ile mi się filmy podobały, tak widzę jak wiele zostało pominięte, lub niedostatecznie wyjaśnione. Zdrada doktora Yue, plan Bene Gesserit, konflikt między Jessicą i Hawatem. Ślub z Irulaną i pozostawienie Chani jako konkubiny też jest w książce wyjaśniony i przedstawiony jako praktycznie jedyne logiczne wyjście, biorąc pod uwagę politykę Imperium.
Mi to nie przeszkadza, bo o tym wszystkim wiem. Patrząc po wynikach
@Shuwaks: Dzięki za wyjaśnienia - aktualnie przeczytałem 20% książki i wczorajszy seans mnie lekko przystopował. Ale Twój wpis nie tylko daje nadzieję, ale wręcz zachęca do kontynuowania. :)
@Shuwaks ja widziałem wczoraj jedynkę pierwszy raz i samo to jak wyjaśnili bezuzytecznosc broni palnej i używanie broni palnej, w porównaniu jak zrobili to w takich gwiezdnych wojnach to już mnie tym kupili xd
@Shuwaks: ogolnie to jest chyba pierwszy wysokobudżetowy film jaki widziałem który zaklada ze czytałeś książkę xd. Wiele rzeczy w filmie jest wyjasnione jednym ujęciem:np ujęcie na "nozdrza" czerwia zastępuje caly paragraf tłumaczący że czerwie nie lubią mieć czegoś pod łuską i nie zakopują się i obracają luskami do góry. Pamiętam ze mega zrobiło to na mnie wrażenie w pierwszym filmie bo w wielu momentach miałem wrażenie "wow nie ma szans że
@jamajskikanion: Ja bym najchętniej rozbił Diunę na 3 części, ewentualnie dodał do filmu Dżihad Muad’Diba ("nawrócenie" pozostałych planet Imperium), który w książkach dział się pomiędzy powieściami i był tylko opisywany z perspektywy czasu. Potem po jednym filmie na Mesjasza i Dzieci. Reszty nie wiem, czy w ogóle byłby sens ekranizować
@Shuwaks: zakończenie 2 mocno sugeruje imo, że w 3 będziemi mieli pokazany Jihad, a później spisek z Mesjasza. Mesjasz nie nadaje się na samodzielny film, chyba że zrobili by z niego jakieś kino moralnego niepokoju ;)
bezuzytecznosc broni palnej i używanie broni palnej,


@Tylko_Seweryn: w zasadzie tak samo bez sensu, bo zawsze można używać granatników, min, granatów, broni chemicznej, dymnej, nawet jeśli nie zabije to mocno sponiewiera, odrzuci, oszołomi itp.
@Shuwaks: tylko własnie tutaj jest problem ze wtedy 3 część byłyby właściwie jedną wielką bezsensowną bitwą bo te fragmenty nie są najlepiej opisane w książce, musieliby dopisać bardzo dużo, nie zabardzo jest tam miejsce na rozwój postaci żeby nie uszkodzić statusu historii mesjasza. Ciężko wybrać tez moment podziału bo ta historia lepiej dzieli się na 2 porównywalne odcinki niż 3. Wydaje mi się ze tutaj jest jedna z trudności z adaptacją
Patrząc po wynikach filmu to albo czytelnicy klasyki Sci-fi są liczniejszą grupą niż myślałem, albo współczesnemu widzowi brak całkowitego przedstawienia działania świata przedstawionego i motywacji bohaterów nie przeszkadza w odbiorze i wystarczy, że czują ogólny "klimat" świata, co według mnie ekranizacji się udało.


@Shuwaks: dużo osób zdaje sobie sprawę, że książki nie da się przełożyć 1:1.

Osobiście nie czytałem, film mi się podobał, a potem poczytałem o usuniętych fragmentach (podobnie zrobiłem