Wpis z mikrobloga

Przegrywamy - źle, remisujemy - źle, wygrywamy - źle.

Naprawdę w tym kraju to nie dogodzisz. Cały mecz naszych to kompletna dominacja. Walimy 5 bramek. Wygrywamy pewnie. Nieważne z kim, bo dopiero co były heheszki, że pewnie to z Estonia przegramy.

Straciliśmy bramkę? No straciliśmy i co się stało? Zespoły mają czasem po 20 sytuacji, rywal ma jedną i wygrywa 1:0. Taki jest sport. Real traci bramkę w Pucharze Hiszpanii z jakimś trzecioligowcem. Jak to możliwe? Tak, że jest to sport, a nie symulacja komputerowa.

Co do Walii. Jak zwykle wszyscy posrani. Jak my mamy być przerażeni Walii to naprawdę nie ma co jechać na to EURO. Tam będzie Francja, Portugalia, Anglia i cała reszta śmietanki. Zamieńcie kadry, weźmy ich sklad, a im oddajmy nasz, to byśmy w ogóle chodzili posrani po kostki.

Tam nawet jakby reaktywować Bale, to chłop nigdy nie był na poziomie Lewego. Mamy Szczęsnego, żaden chyba w historii bramkarz Walii nie był na jego poziomie. Zielek a Ramsey? No bez jaj. No, ale przecież jest szybki James, jakby to conajmniej był Lebron James. My mamy Szymańskiego i Franka, którzy truchtają tylko, zero przyspieszenia.

We wtorek 2:0 dla nas i jedziemy na Euro.

#mecz #pilkanozna #reprezentacja
  • 12
@tojapaweu: myślę że ludzie są już po prostu zmęczeni tym wiecznym pompowaniem balona. Jeden turniej nam wyszedł w 2016.
Później pompowanie i #!$%@?ęcie balonika w Rosji z Senegalem, pompowanie i #!$%@?ęcie ze Słowacją na EURO, pompowanie i historyczny sukces - ale w jakim stylu w Katarze. Dodatkowo #!$%@? od Albanii albo Mołdawii, afery pozaboiskowe - ochroniarz Lewego, konflikt Jaroszewski/Krychowiak, skorumpowany działacz w samolocie z piłkarzami.
Atmosfera wokół reprezentacji jest porównywalna jak
@tojapaweu: Estonia to jest jedna z najsłabszych drużyn w europie (nie biorąc pod uwagę drużyn praktycznie amatorskich typu Lichtenstein, San Marino itd) której skład jest warty 8,5 mln euro a najdroższym zawodnikiem jest obiecujący bramkarz z rezerw arsenalu warty 2
Najdroższy zawodnik ofensywny warty jest 400 tys euro
Sami Estończycy też nie okazali żadnej woli walki o przyjechali po #!$%@?
i co z tego? dlatego mamy sie samobiczowac?


@Fajlip1111: to z tego, że praktycznie żadna przeciętna reprezentacja na świecie nie zagra takim zerowym pressingiem jak wczoraj Estonia więc i wnioski z gry Polaków na tle takiego rywala nie nadają się do przełożenia na inne mecze. Pressing stał się tak nieodłączną częścią piłki, że można mówić o skali jego intensywności ale praktycznie nie zdarza się aby na tym poziomie ktoś nie stosował
@RudyZibi: tak, jasnowidzu, dziekuje ze jestes. Napisz coś czego nie wiem a nie piszesz kocopoły które nie wiadomo czy się spełnią. Po co oglądasz i tracisz czas na komentoeanie skoro z góry zakładasz i wiesz co się stanie?