Wpis z mikrobloga

Gram sobie w Nier Replicant. I jest to kolejna gra, gdzie co chwila trzeba biegać wte i wewte po tych samych ścieżkach, głównie do Popoli. Już po trzeciej takiej podróży do niej, zapamiętałem tę drogę, i od tej chwili pełnym pędem, nawet kamery nie zmieniając, robię odpowiednie zakręty, przebiegam po schodach i skręcam do jej drzwi. Ci, którzy grali w Nier: Replicant, powinni wiedzieć o czym mówię.

I tak się zastanawiam, czy są takie gry, gdzie programiści wiedząc o tym, postanowili strollować graczy i minimalnie zmieniać ścieżkę, tak by bohater zatrzymywał się na ścianie, albo musiał szukać npc-a w innym pomieszczeniu?

#gry #nierreplicant
  • 1
@Chrystus: przypomniałeś mi grę Darg. Coś podobnego do boulderdash. Żeby przejść jedno miejsce musiałeś trenować z godzinę. Musiała być pełna automatyka ręki, wyćwiczone ruchy ręki z timingami. Inaczej się nie dało.