Wpis z mikrobloga

W 1995 roku w zakładzie karnym w Dębicy Dariusz S. zorganizował ucieczkę dla siebie i swoich współosadzonych. Kopali m. in. kuchennymi łopatkami (w późniejszym czasie ilość wykopanej ziemi obliczono na stara z dokładką), a całe przedsięwzięcie zajęło osadzonym ponad dwa miesiące. Natrafili przy tym na wiele trudności, którym musieli sprostać, takich jak węszący przy tunelu pies stróżujący, problem egipskich ciemności w tunelu czy funkcjonariusz służby więziennej, który w celi stanął na wlocie do tunelu i do niego wpadł. Fizyczne zmęczenie oraz psychiczne zrezygnowanie mocno im doskwierały, a mimo wszystko udało się osiągnąć założony cel. Po ponad dwóch miesiącach kopania wyszli z tunelu tuż za murem więziennym. Wolnością cieszyli się miesiąc.

Zachęcam do obejrzenia wywiadu z głównym bohaterem.

#kryminalistyka

https://youtu.be/H1NZlqu_9p8?si=LtUq8Au8Hcf4pR-K
  • 2