Wpis z mikrobloga

Biorę 40 tysięcy pożyczki w banku i rzucam wypowiedzenie, 3 miesiące słodkiego neetu i doszkalania się, potem dotacja z urzędu pracy na otwarcie firmy, jak nie wyjdzie to trudno, najwyżej będę robił cokolwiek dopóki będę musiał utrzymać działalność, jakieś Glovo na B2B, ogłoszę sie że pielęgnuję groby, że pomagam w Excelu, że sklepię gównostronę na Wordpressie dla Januszeksu, jakoś z głodu chyba nie zdechnę. Najwyżej wrócę na etat tylko rozwinę SQL i Excela/Sheets i dołożę jakieś Power BI. Mieszkanie z kobitą mamy spłacone i wyremontowane, to najważniejsze. Dzieci brak. Na ratę kredytu i rachunki to chyba zarobię jako zdrowy chłop bez problemu. Ale jak sobie #!$%@? pomyślę o tym, że można wstać rano i swobodnie decydować o swoim życiu i poczynaniach, bez ciągłej świadomości, że należysz do kogoś, to mi się wydaje to już tak abstrakcyjne jakbym miał się ubrać i polecieć na księżyc.
6 lat jako człowiek od wszystkiego w wannabe korpo uciemiężyło mnie i wyprało. Chcę żyć według hasła "Każdy ma w życiu to na co się odważy"
Głupsi ludzie ode mnie robią głupsze rzeczy i jakoś spadają na cztery łapy. Też dam sobie radę, YOLO

#pracbaza #korposwiat #zalesie #januszex
  • 2