Wpis z mikrobloga

Oglądam Battlestar Galactica i jakieś to miałkie. Jestem na 7 odcinku.
Każdy odcinek, zamiast jakoś kontynuować stary wątek, jest zupełnie o czymś innym i gdyby nie widzieć jakiegoś to dużo by się nie straciło.
W jednym odcinku cyloni co chwilę atakują, w innym Starbuck, której udaje się odpalić statek cylonów (absurd), inny jest o utracie wody. Mam wrażenie, że ten serial jest trochę dla debili (może na amerykański rynek to wiele bym się nie pomylił, ale w PL też zebrał wysokie noty). A poza tym główny bohater Gejus jest debilem. Pozostałe postacie też są jakieś takie meh.

Podobnie odbierałem Firefly.

#filmy #opinia
Fifth_Element - Oglądam Battlestar Galactica i jakieś to miałkie. Jestem na 7 odcinku...

źródło: 71LrjF+FBKL._AC_UF1000,1000_QL80_

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach