Wpis z mikrobloga

#giftpol #januszebiznesu
Z moich doświadczeń januszerkowania. Mój dyrektor miał płaconą z centrali kwartalną premię gdy wykazał, że w danym kwartale znalazł oszczędności. Operacyjnie każdy kwartał miał mieć mniejsze koszty, niż poprzedni. Powalone, szczególnie biorąc pod uwagę inflację, chociaż wówczas nie była ona aż taka duża. Mój departament wysyłał bardzo dużo korespondencji tradycyjnej, bo e-mail to broń boże uchowaj. Gdzieś w okolicach 20 czerwca zabrakło u nas kopert. Idziemy do działu zaopatrzenia i mówią, że nie ma i będą może za 2 tygodnie. Janusz-dyrektor zakazał kupowania pieprzonych kopert, bo już zbliżał się do pułapu wydatków z poprzedniego kwartału i premia by nie wpadła xD Przez prawie 2 tygodnie żebraliśmy o koperty po innych departamentach xD W sierpniu już mnie tam nie zobaczyli.

Aha, to nie był janusz prywaciarz, tylko duży urząd administracji a gość miał polityczne, pisowskie plecy xD
  • 15
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo: To już takie po prostu typowe korpo. Nie ma chyba nic zlego w tym, ze sie szuka oszczednosci?. Szukanie jakis kopert to pierdoły. Widac, że z prawdziwa Januszerka raczej nie miałeś doczynienia (to dobrze), a nazewnictwo to raczej zarezerwowane jest jednak dla prywaciarzy.
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo: ja pamietam w januszexie jak zaczynałem karierę to dwa miesiące prosiłem o myszkę xD. Dostałem jakiegoś zajechanego trupa co robiła dwuklik zawsze. Jak mnie to spowalniało w pracy, to szkoda gadać, bo jasne, można klawiaturą, ale człowiek ma przywyczajenia. Mówimy o gównie za 15 zł xD. Inny pracownicy to sobie sami kupowali, zeby móc pracować xDDDD.
Długo tam nie pracowałem, dom wariatów. Nie ma pieniedzy na nic, a szef czuł
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo: @FrasierCrane: ze sprzętem to norma w januszexie. W pierwszym w jakim pracowałem to połowa mojej roboty to było kombinowanie żeby z jakiegoś starego złomu przełożyć gdzieś ram albo z kilku rozwalonych laptopów złożyć jednego co będzie działał i jeszcze się nada np. do prowadzenia szkoleń dla supportu. Ludzie na pierwszej linii pomocy mieli nieraz problemy żeby odpalić soft firmowy bo mieli tak stare kompy że nie dawały rady. I
  • Odpowiedz
@zibigk: korpo mają to do siebie że gonią za kasą, wydajnością i procedurami. Też będzie oszczędzać na wszystkim ale nie będzie to lewel durnego oszczędzania rodem z januszexu gdzie zakrawa to o sabotaż. Januszexy oszczędzają jak kacapy na filmach wojennych - macie tu jedną klawiaturę na 2 pracowników, ten drugi dostaje 20 letni komputer i jak pierwszy padnie w walce z firmowym softem to drugi po nim przejmie klawisze XD
  • Odpowiedz
@thewickerman88: o tak to mi przypomniałeś, ze miałem też kompa z 4GB RAM i jakimś wolnym HDD, gdzie po odpaleniu outlooka i Chrome z naszym CRM to już było 75% zajętości RAM xD.
i weź takiemy głąbowi wytłumacz, że naprawdę niewielką inwestycją w RAM, czy SSD bardzo przyspeszasz pracę, bo nie płacisz pracownikowi jak siedzi i czeka aż coś się załaduje... Długo by gadac. W innej firmie na luzie. Klawiaturę chcesz?
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo ale co to za problem z przyniesieniem swojej klawiatury?

jeśli pisałbym coś całymi dniami na niewygodnej klawiaturze to wolę użyc swojej ergonomicznej niż miec potem problemy z nadgarstki albo się zwalniać( jeśli warunki finansowe i atmosfera są spoko)

co innego kupowanie klawiatury specjalnie do pracy a co innego przyniesienie swojej która się już ma i z której lubi się korzystać
  • Odpowiedz
@ktojaktoty mówię o sytuacji gdzie nie jest to chińczyk za 20 zł z którego nie da się korzystać tylko zwykła w miarę dobrej jakości klawiatura bez podstawki pod nadgarstek

i nie miałbym z tym problemów głównie przez to, że brzydzę się trochę korzystać z myszek i klawiatur które były używane przez inne osoby

i nie twierdzę, że należy kupować sprzęt Januszom lub się nie upominać o taki który działa poprawnie
  • Odpowiedz
@zyd_z_pasji: wiesz, w normalnych firmach ludzie mają wybór - sam mam taką samą klawiaturę w domu i taką samą w robocie. Jeden kolega pisze na jakimś bezprzewodowym niskoprofilowcu (chyba mx keys), jeden ma mechanicznego customa a inny to w ogóle wpadł sobie na pomysł że się przerzuci na dvoraka. Masa ludzi ma własne myszki (pionowe) albo przerzuciła się na mx3.
Tylko wiesz - każdy miał wybór, jakby nie chciał sobie upgradować
  • Odpowiedz
@thewickerman88 o kupowaniu sprzętu aby mieć na czym pracować nie ma nawet o czym mówić, bo takie coś nie powinno mieć miejsca.

wydaje mi się jednak, że większość firm kupuje takie rzeczy hurtowo aby było taniej i nie za bardzo jest opcja na wybór
  • Odpowiedz