Wpis z mikrobloga

#!$%@? z kim wy sie spotykacie


Z kobietami. Niby wykształcone, po terapiach i w ogóle ą ę

No ale rozumiem, jak po drugiej takiej jeździe nie potraficie się zachować jak chłop tylko pipa i to znosicie to takich pacjentów beciaków trzeba jechać dalej ()


@automatycznyparasol: Mam wzorzec nieobecnego ojca beciaka, inaczej nie umiem.

Jak byscie sie szanowali i mieli coś w głowie (czy tam portfelu)
@automatycznyparasol: przerabiałem i wesołe, dynamiczne, energiczne julki i wtedy problem też jest tylko inny, taka to co weekend chce się bawić w klubie no bo przecież "musi się wyszaleć". Ciągle jakieś koncerty, które w ogóle mnie nie rajcują. Bardzo ciężko jest znaleźć złoty środek.
@PfefferWerfer: Absolutnie nie, twój endgame to znalezienie kobiety która jest w podobnym typie co ty. O ile nie jestes skrajnie #!$%@? to powinno ich być multum. Ja sie nasłuchałem sporo historyjek od dziewczyn jak szukają faceta i różowo też nie jest. A to narcyz gadający tylko o sobie, a to jakiś laluś spędzający przed lustrem 3h dziennie,a to jakis Klaudiusz który widać, że partnerem będzie na 7 dni. Te ogarniete dziewczyny
Absolutnie nie, twój endgame to znalezienie kobiety która jest w podobnym typie co ty. O ile nie jestes skrajnie #!$%@? to powinno ich być multum. Ja sie nasłuchałem sporo historyjek od dziewczyn jak szukają faceta i różowo też nie jest. A to narcyz gadający tylko o sobie, a to jakiś laluś spędzający przed lustrem 3h dziennie,a to jakis Klaudiusz który widać, że partnerem będzie na 7 dni. Te ogarniete dziewczyny (nie karyny
@PfefferWerfer: xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD niezłą projekcja. Miałem w sumie około 10 partnerek w swoim zyciu i poza początkowymi, gdzie jeszcze nie wiedziałem co i jak to od około 4tej ŻADNA nie ma jazd. Rozumiesz? Żadna. Gówno mnie/ciebie/innego faceta obchodzi, że ktos ma jazdy. Jak wracam z pracy to się nie wyżywam na kobiecie bo miałem zły dzień, ona ma okres to się nie wyżywa na mnie.
Kilka lat temu z jedną się spotykałem
@automatycznyparasol: Spoko, ty żyjesz w swojej rzeczywistości, ja w swojej.

Wiesz czemu nie fikasz do szefa (księdza ? xd)i boisz się konsekwencji? Bo jesteś od niego zależny i go potrzebujesz w jakiś sposób, nawet jak jest debilem. W związku tak samo - żeby grać ostro i stawiać na swoim trzeba mieć nagrane opcje zapasowe lub perspektywy na ich zdobycie, jak ich nie masz to jesteś zależny od tej jednej wariatki którą
@PfefferWerfer: ksiądz miał być wątkiem humorystycznym ( ͡º ͜ʖ͡º) Zgadzam się całkowicie z Tobą. Ale to czego cały tag #przegryw nie chce przyznać to analogicznie do januszeksu:
- można samemu zdobyć kwalifikacje (w każdym wieku)
- można zmienić miejsce zamieszkania
- można iść dla praktyki na kilka rozmów kwalifikacyjnych
- można zadbać o siebie aby podnieśc swoją samoocenę.
Tylko, że problem polega na tym, że to
@PfefferWerfer: normalnym jest mieć jazdy przez okres do dwudziestki. Potem już znasz swój organizm i wiesz co się z nim dzieje i to że czujesz w środku napięcie nie jest wytłumaczeniem na głupie wrzaski. Tak jak ból głowy nie jest dla każdej płci wymówka żeby na innych krzyczeć. Może miałeś same młode partnerki?
Normalne kobiety potrafią nad soba panować, serio. Jak nie panują to albo nie szanują partnera i się na
normalnym jest mieć jazdy przez okres do dwudziestki. Potem już znasz swój organizm i wiesz co się z nim dzieje i to że czujesz w środku napięcie nie jest wytłumaczeniem na głupie wrzaski. Tak jak ból głowy nie jest dla każdej płci wymówka żeby na innych krzyczeć. Może miałeś same młode partnerki?


@IlawaNidzica: Moja aktualna ma 33 lata i jest gorsza niż była mając 28 ( ͡° ͜ʖ ͡