Wpis z mikrobloga

#koszykowka #plk

Duży sukces Legii, puchar choćby czwartej kategorii, ale Hiszpanie to Hiszpanie:

Legia - Bilbao - 83-64 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym FIBA Europe Cup. Bilbao nie istnieli w ataku w tym meczu, szczególnie w pierwszej połowie spudłowali masę rzutów z pod kosza, fatalnie rzucali też za 3 (to przez cały mecz - 1/19). Legia mozolnie budowała najpierw kilkupunktową, potem kilkunastopunktową przewagę, która pod koniec meczu sięgnęła 20 punktów. Często w tego typu meczach, gdzie decyduje suma punktów z dwumeczu, najwyższe prowadzenie nie jest na koniec meczu, podwójne więc brawa dla Legii, że nie dała skasować przewagi do choćby 13-15 punktów. W Hiszpanii będzie gorąco, ale (autocytuję się z Twittera) Bilbao to nie są tuzy po atakowanej stronie. Ich trójki cały sezon wyglądają marnie. Za tydzień potrzebują huraganu zamiast cierpliwości, a to nie ich gra. Po stronie Hiszpanów nie wystąpił kontuzjowany kapitan Rabaseda, w myśl regulaminu pucharów musieli też posadzić na trybunach dwóch obcokrajowców, padło na Estończyka Kullamaee i Greka Tsalmpourisa.

Punkty dla Legii: Holman 16, Vital 13 (+ 6zb., 8as,), Cowels 12, Jackson 10 (+ 5as., za to 2/14 z gry), Marcel Ponitka 10
Punkty dla Bilbao: najlepsi gracze ex-PLK Killeya-Jones 18 (+ 6zb.) i Smith 10 (+ 5zb., 6as., ale 2/11 z gry), poza nimi Hlinason 10 (+ 9zb.), a pozostali gracze ex-PLK słabo - Hornsby 5pkt., Andersson 3.

Rewanż za tydzień i Legia jest "na szlaku" zeszłorocznego Anwilu jedną nogą w półfinale.
cultofluna - #koszykowka #plk

Duży sukces Legii, puchar choćby czwartej kategorii, a...

źródło: GIAsC8yXYAA-LIn

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz