Wpis z mikrobloga

Jak chcesz przekonać kogoś, że przykładowo twierdzenie A jest prawdziwe, to dowodzisz tego na podstawie logicznego rozumowania


@BlueTony: xDDDDD Jak napiszę Ci, że ludzkie oko posiada siatkówkę, a stwierdzę tak, bo ktoś to sprawdził i opisał w książkach, to jakiego jeszcze dodatkowo "logicznego rozumowania" będziesz oczekiwał?

Przypominam co napisałeś: "Nie możesz, bo w mózgu człowieka typowo nie ma istnieją ośrodki odpowiedzialne za odczuwanie "tożsamości gatunkowej"" W związku z tym zapytałem analogicznie, czy takie typowe ośrodki istnieją do odczuwania "tożsamości narodowej, religijnej, czy zawodowej? Np. ośrodek tożsamości odpowiedzialnej za utożsamianie się z byciem strażakiem, policjantem albo górnikiem?" Ty wymieniłeś mi ogólnie kilka większych części mózgu o różnych funkcjach bez żadnych
  • Odpowiedz
xDDDDD Jak napiszę Ci, że ludzkie oko posiada siatkówkę, a stwierdzę tak, bo ktoś to sprawdził i opisał w książkach, to jakiego jeszcze dodatkowo "logicznego rozumowania" będziesz oczekiwał?


@staggermeister_: nauka działa tak, że przyjmuje się pewną metodologia badań. Jak przykładowo rozmawiamy o mechanizmie działania oka, to podaje się jego budowę wraz z opisem jego działania. Jak rozmawiamy przykładowo o budowie silników samochodowych, to podajemy budowe silnika wraz z jego technicznym opisem i właściwościami. Jeśli rozmawiamy przykładowo o naukach społecznych, to należałoby podać jakieś spójne logiczne rozumowanie, aby poprzeć swoje twierdzenie. Każde twierdzenie w dyskusji wypadałoby oprzeć o jakiś logiczny argument, a nie gadać, że x jest prawdziwe, bo twierdzi tak y. To jest pozamerytoryczny sposób argumentacji. Powoływanie się na specjalistę w danej dziedzinie nie wystarcza, aby uzasadnić prawdziwość twierdzenia x. Tak swoją drogą to ty nawet tego nie zrobiłeś. Tylko stwierdziłeś, że x to prawda, bo tak twierdzi nauka. Równie dobrze mogę sobie powiedzieć, że to co mówisz, to nie prawda, bo przeczy temu nauka. Co byłoby równie niemerytoryczne. W dyskusji dyskutant powinien podać argumenty lub dowody, które popierają twierdzenie x, a nie tylko odwoływać się do autorytetu. W przeciwnym razie popełnia błąd logiczny zwanym argumentum ad verecundiam.
BTW. Powinieneś mi płacić za te korepetycje, które ci udzielam.

Ja nie jestem od wyjaśniania Tobie rzeczy - jak chcesz na upartego tkwić w swojej ignorancji, to jest naprawdę zupełnie nie mój problem. Piszesz komentarze na wykopie, więc masz dostęp do Google, ja mogę Ci co najwyżej podać nazwiska ludzi, którzy zbadali i opublikowali wyniki odpowiednich badań, albo nawet linki do nich - tylko co z tego, skoro zaraz znowu odbijesz piłeczkę i napiszesz, że "powołuję się
  • Odpowiedz