[Oo-oO]

Od dłuszego czasu kusi mnie by zrobić taki wpis, który miałem przygotować (tzn zebrać kilka linków i napisać składnie o co mi chodzi ;)) ale nie, szkoda czasu więc krótko:

"o gustach się nie dyskutuje"
vs
wolność wypowiedzi

Przykładów jest oczywiście mnóstwo, ale znalazłem aż jeden - https://wykop.pl/wpis/75272923/lekkoatletyka-rekord-rekordem-ale-mem-musi-byc-o-o, całem z siebie całe 222% więc ten tego.

TL; DR - w wątku wypowiada się jedna grupa społeczna, że nie podobają się im tatuaże, wyrażając zgodnie z prawem swoją opinię.

Inna grupa społeczna ma odmienne zdanie, twierdząc że skoro to jej ciało to ma prawo robić z nim co chce (przynajmniej w kontekście tatuaży, bo jak wiadomo prawo nie zezwala robić wielu rzeczy ze swoim ciałem, niektórych tylko kobietom, innych jak np samobójstwo, narkotyzowanie się - nikomu)

Podobne przykłady można mnożyć, modne współcześnie ciałopozytywność vs zdrowe żywienie lub raczej - sytuacje grożące zdrowiu w przypadku jego braku. Zbyt zmęczony jestem jednak na wymyślenie innych podobnych ;)

Jak widać - w sumie nie wiadomo o co mi chodzi, bo nie przygotowałem tego wpisu jak planowałem, tak więc to zostawię by ktoś się przyczepił :D

#przemyslenia #dyskusje

[ciemny_kolor]

o gustach się nie dyskutuje

@Oo-oO: używane jak komuś brakuje wiedzy aby dyskutować.

[fajnopolakgej]

@Oo-oO sposób w jaki wyrażają swoją dezaprobatę dla tatuaży jest obrzydliwy

[Oo-oO]

@ciemny_kolor: tzn nie wiem czy tu jest coś do dyskutowania, to chyba raczej wyrażało ich opinię - nie tyle był to spór o wiedzę
@fajnopolakgej: to również jest subiektywne - czy sposób jest obrzydliwy czy nie

https://wykop.pl/wpis/75279873 tutaj kolejny przykład takiej dwoistości, czarno-białego myślenia:
- z jednej strony mamy kogoś kwestionującego ustalony porządek, twierdzącego że pracownicy są wyzyskiwani, krytykującego donosicielstwo,
- z drugiej mamy osoby przekonane że pracodawca i pracownik