Wpis z mikrobloga

Pewnie myślicie że jak nie było mnie na nocnej to się wyspałem albo przynajmniej jestem rześki. Takiego wała jak Polska cała.
Miałem takiego zajebistego stresa w nocy, byłem tak #!$%@? spięty...
Całą noc żeby jakoś przeżyć coś porównywalnego z atakiem paniki( nie wiem nigdy nie miałem) Musiałem zajadać się jedzeniem naprzemiennie z ćwiczeniami siłowymi. Tak #!$%@?, całą noc żarłem i nosiłem żelastwo, nawet jak więcej już zjeść nie mogłem to pakowałem przynajmniej dwa gryzy żeby zapchać mordę i szedłem wyciskać.
Nie polecam tej nocy #!$%@? w dupsko -2/10, dalej się #!$%@? cały trzęsę...
  • Odpowiedz