Wpis z mikrobloga

Ma ktoś z was doświadczenie z wędkowaniem na rzece z dużym nurtem? Ostatnio pierwszy raz się wybrałem, koszyk methody 60g i nie mogłem opanować wędki. Jakieś protipy ? Czy dołożyć jeszcze bombke? #wedkarstwo
  • 9
@Szybkalada: niestety jest tak, jak @Scutacarus napisał. Co do samego łowienia w rzece to od siebie mogę polecić łowienie w dołku na zapływie główki, lub w warkoczu. Jak nie masz takich luksusów jak główki, to szukaj miejsc, gdzie rzeka naturalnie zwalnia - tj. np. zakręt rzeki. Co do samych koszyków to na pewno 100+ + mocne ubijanie zanęty żeby za szybko nie wyleciała i staraj się rzucać pod kątem nie większym
@Szybkalada to pewnie podobnie masz xd
Woda jeszcze mocno podniesiona, nurt szalony a na spowolnieniach, zatokach, mega wypłycenie, bo pol roku temu to był brzeg. Moim skromnym zdaniem na feder rzeczny trzeba poczekać u mnie. Teraz tylko te śmierdzące karpie na zbiornikach... nie dziwie się że UL i wedkarstwo muchowe mają coraz więcej fanów w tym okręgu, bo po za karpiem i drobnicą to jest lipa straszna
  • 0
@anotherguy Ja na rzeki wgl nie jeździłem, może poza Wisznią pod granicą z UA ale to bardzo spokojna rzeczka, a w okręgu rzeszowskim podobno na stawie w Głuchowie można dorwać fajne drapieżniki
@Szybkalada dzięki za cynk, nigdy nie byłem, nowy w okręgu jestem to sprawdzę. Ze szczupłym można się pobawić na ranczu, komercja, ale przy mnie wyjechała już metrówka i 95, sam zlowilem kilka ale nie przebiłem 88cm. A rekord jest 120+