Wpis z mikrobloga

( ͡° ͜ʖ ͡°)
"...o tym jak pod ziemią myli się górnicy, opowiada Jan(22l), emerytowany górnik - jak sam siebie określa - z górniczej rodziny.
- Proszę pana, kiedyś nie było czegoś takiego jak BHP. Gdy tata zabierał mnie na kopalnie, to pamiętam, że nie pamiętam takiego pojęcia. Chopcy mieli kask tylko dlatego, że świeciła się na nim żarówka, a zespół karbidowy miał swoją masę, więc na gołej głowie to ciężko z tym chodzić. Tak samo łaźnie - pan myśli, że były tam prysznice? A skąd, wchodziło tam cztery setki chłopa do wykutej hali, stawali wszyscy w parach, dotykali się końcówkami i jak pręty stawały to zaczynali sikać. Komu pręt nie stanął, to się musiał myć jedną ręką a drugą trzymać i celować lub prosić sąsiada. Ale wszyscy chopcy się lubili, bo musieli. Ten, kto był nie lubiany, zostawał w korytarzu na nadgodzinach, na wieczno szychta..."
#gownowpis
  • 3