Wpis z mikrobloga

Przeczytałem w jednym artykule że koszt wychowania dziecka w Chinach jest najwyższy i wynosi 75tysięcy dolarów w stosunku do pkb.

In Korea, it takes over 300 million won ($263,400), from the moment the child is born until the day he or she dons a university graduation.


Czaicie że w Korei trzeba wydać ponad milion złotych ze swojej prywatnej kieszeni na wychowanie dziecka tylko po to żeby poszło pracować dla gigantów korporacyjnych jak samsung?

Jak cywilizowany świat ma konkurować z indiami czy afryką jak wychowanie dziecka jest tak skrajnie drogie. A w Polsce się narzeka na drogie dzieci kiedy koszt wychowania dziecka przy lepszych warunkach mamy w okolicach 80 tysięcy dolarów i jeszcze 800+ i wyprawki i inne programy i ulgi podatkowe dużą część tej kwoty pokrywają.
#korea #ciekawostki #chiny #demografia
  • 10
@Uuroboros: ale to nie jest kwestia chwalenia. Nie o to w tym chodziło.
Jeżeli chce się dobrze wychować dziecko (czyli tak aby było najlepiej dla jego dobra) to kobieta powinna być z dzieckiem do 3 roku życia (czyli nie posyłać go do żłobka). A co za tym idzie traci 2 lata pensji + 20% z pierwszego roku. U mnie to akurat wyszło 50% z tych 80 tys. dolarów.
Chodzi mi o
przecież podałem 80k dolarów.


@Uuroboros: nie o to pytałem. Chodzi mi o konkrety, a nie domysły, co się w te 80 tys. łapie.

A w Chinach od prawie 3 lat korepetycje są w zasadzie zakazane.

może i tak ale struktura demograficzna jest zupełnie inna


@Uuroboros: obecnie. U nas też tak to wyglądało 30 lat temu. A Indie będą tu gdzie my za te 30-40 lat, o ile nic się nie
Chodzi mi o konkrety, a nie domysły, co się w te 80 tys. łapie.


@zmarnowany_czas: co konkretnie to nie wiem ale nazywa się to kosztem wychowania dziecka więc z pewnością edukacja, korepetycje, szkoły, zajęcia pozalekcyjne, wyżywienie, ubrania, część rachunków pewnie też, koszty paliwa, wycieczki, kieszonkowe itp itd uśredniając oczywiście z puli dostępnych dzieci.