Wpis z mikrobloga

#linux
Mireczki mam taka zagwozdkę. Stoi sobie klaster glusterFS (3 node), na nim pracuje ganesha nfs + pacemaker dbający o HA. Nie ma tam jakiegoś mega ruchu nfs <-> klienci (logi aplikacji i jakieś archiwum do którego mało kto sięga), a mimo to aktywny nfs żre pamięć aż do odcięcia... tzn. ubicia procesu przez OOM killer.
Czy ktoś zna jakieś rozwiązanie tego problemu? Znalazłem w necie podobny problem, sugerują konfigurację CacheInode, ale kombinowałem z różnymi opcjami na środowisku testowym i niby fajnie obcinał pamięć przez kilkadziesiąt minut, by nagle wyskoczyć z 99% użyciem RAMu.
  • 4