Wpis z mikrobloga

le oczywiście nikt tego nie przewidzi odpowiednio wcześniej i podatnik będzie dopłacał latami do skupów interwencyjnych i innych form pomocy.


@blyskotliwy: do #!$%@? bedzie dopłacał, wejscie ukrainy do UE (pewnie nigdy) to transfer naszych pieniędzy i pieniędzy wszystkich do tamtego rolnictwa, tak jak u nas szło więcej po naszym wejściu do UE...
kcesja UE będzie po negocjacjach i ustaleniach limitów produkcyjnych. Tak, jak to było z Polską.


@selflessness: Przecież jak Polska weszła do UE to nie było limitów produkcyjnych tylko na jakies polskie towary. Limity były na to co w całej UE było limitowane. Były niższe doplaty, ale skoro teraz Ukraina ma tansze produkty bez dopłąt to nie wiem czy wiele sie zmieni.
Mnie zadziwia jak wielu ludzi nie rozumie że samowystarczalność jeżeli chodzi o produkcje jedzenia jest tak ważna jak np. posiadanie własnego wojska.


@koala667: Nie mamy tej samowystarczalności od.... no właściwie nigdy za nowożytności nie mieliśmy poza ewentualnie zbożem, a jakbyśmy chcieli faktycznie produkować chociaż tyle żarcia żeby nie importować to powinniśmy właśnie zaorać drobne i średnie gospodarstwa, stawiając na agroholdingi.
tak, dlatego limity objęłyby też Ukraińców.


@selflessness: Jakie limity? Nie ma juz słynnych limitów produkcyjnych na mleko - sa limity połowowe dla rybaków. Sa głównie limity na ilosc dotacji unijnych, a ich Ukraincy przecięz nie maja teraz..