Wpis z mikrobloga

Fajny ten kurs od duolingo - człowiek nawet robiąc dzienne zadania coś powoli się uczy języka. "Tylko zrobię zadania na dziś" i jakoś tak łatwiej zasiąść do nauki.

Ma tylko 2 wady:
-Brak zaznaczania słówek których jeszcze nie umiem lub wirtualny zeszyt. Robię czasami zadania metodą eliminacji - znane słówka nie pasują, to używam nieznanego. Wątpię, żeby mnie to uczyło dokładnego i wymowy tego słówka.

-Często powtarzają się zadania jak screenshot niżej. Albo te same zadania, tylko kolejność się zmienia (np. hito to mizu, a następnie jest mizu to hito), albo zapis imienia i nazwiska jest dłuższy. I tak, wiem że Yamaguchi powinno być pierwsze.

I tak, wiem że duolingo jest złe. Ale lepiej chociaż robić minimum, niż nic. Zwłaszcza w #depresja

#japonski #naukajezykow #duolingo
jazmojegopokoju - Fajny ten kurs od duolingo - człowiek nawet robiąc dzienne zadania ...

źródło: temp_file2116085557987774527

Pobierz
  • 6
@jazmojegopokoju to z tym zmienionym szykiem wbrew pozorom jest ważne. Im więcej będziesz pracować ze zmianą szyku, tym łatwiej będzie ci się budowało samodzielnie zdania. Duolingo nie jest takie złe jak dopiero zaczynasz, jakieś słówka poznasz chociaż, ale problem jest taki, że nauczysz się budować zdania, ale za #!$%@? nie będziesz ogarniał jak to zrobiłeś, co jest po czym itd. jak się wkręcisz to polecam ogarnąć jakąś gramatykę. Ponoć na stronie Duolingo
@jazmojegopokoju: w pierwszej sekcji katuje w kółko te same słowa, później będzie lepiej. Mi nowe słowa we francuskim na fioletowo koloruje. Z bajkami dla dzieci bym uważał - bajki często używają słownictwa, którego nikt na co dzień nie używa. Chyba że bajki dla bardzo małych dzieci jak świnka pepa :)