Wpis z mikrobloga

#przegryw Poszedlem odruchowo do żabki po jakiegoś najtańszego harnasia, stoję przy kasie i WTEM - rozglądam się, a za mną same zakochane pary patrzą z politowaniem. Musiałem ratować sytuację, więc mówię "i jeszcze jakieś wino dla dziewczyny". Babka od razu wyczuła beciaka i pyta "jakieś tanie, czy coś lepszego". Mówię, że nie no, jakieś z wyższej półki oczywiście. Szukała i szukała, żeby wybrać faktycznie coś co w Żabce może zrobić wrażenie. Rzuciłem wszystko co miałem i teraz siedzę na ławce z tym winem i zastanawiam się, czy vifona można jakoś dzielić na dwa i z Maggi
  • 2