Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +36
Nic nigdy nie złamałem ogółem, raz jedynie miałem kostkę skręconą lekko, bo źle stanąłem stumpką przy schodzeniu ze schodów. I to tyle. Większość ludzi coś tam miała złamane, a ja nigdy. Tak mało dynamiczny jestem.
#przegryw
#przegryw
Kibice Realu to jest dla mnie odklejka zupełnie innej kategorii. Cały mecz klepani jak pośladki striptizerki, dogrywka na czas jak szczury i tylko autobus a teraz czytam NAJLEPSZY KLUB, CZAMPIONS MENTALITY, CARLO NAJLEPSZY TRENER xD
ja poerdole jestem Barceloniarz i umiem przyznać że zasłużenie wczoraj odpadli bo grali #!$%@?, Araujo dzban i Cancelo jeszcze większy, ale wy po tych meczach jakby zupełnie inną piszecie historie - do #!$%@? nędzy przyznajcie, że się
ja poerdole jestem Barceloniarz i umiem przyznać że zasłużenie wczoraj odpadli bo grali #!$%@?, Araujo dzban i Cancelo jeszcze większy, ale wy po tych meczach jakby zupełnie inną piszecie historie - do #!$%@? nędzy przyznajcie, że się
Obaj moi zmiennicy nie umieli specjalnie w internet, więc po ich dyżurach miałem całą ich aktywność sieciową na dłoni. Nawet się nie wylogowywali z poczty (zamykali tylko okienko), obaj używali zresztą kont u dwóch różnych providerów, więc im to nie kolidowało. Otóż panowie całe noce (a w niedzielę i dnie) spędzali na serwisach randkowych i towarzyskich, gdzie chyba nie przepuszczali żadnemu grażyńsku w wieku 35-60 lat z okolic do 50 km od ich miejsca zamieszkania. Pisali i spermili do wszystkich. Ale byłem w szoku jak można było w ciągu nocy czy dnia dosłownie wysłać ponad 70 różnych wiadomości do babek i nawet prowadzić rozmowy z co poniektórymi.
Z korespondencji wynikało, że panowie mieli nawet jakieś niewielkie sukcesy spotykając się z jakimiś wdowami, wsiowymy pelagiami i miejskimi marynami na granicy niepełnosprawności intelektualnej - chyba nawet zamoczyli parę razy, bo grażyńska się pruły “tylko jedno umiesz a i to słabo”. Nie krytykuję ich, robili co mogli, spoko, ale tamto doświadczenie doprowadziło do mojego pełniejszego zrozumienia fenomenu spermiarstwa w internecie.
Zrozumiałem, że istnieją mężczyźni dysponujący oceanami wolnego czasu (całkowicie na rencie, emeryturze czy w pracach, w których nie mają co robić), których jedyną rozrywką jest pisanie do kobiet i próby umówienia się z nimi. Taki facet może wyrobić normę dla pewnie setki innych, stąd mamy wrażenie, że internet jest zalany spermiarskimi tekstami. Co gorsze, oni mają pewne sukcesy. W końcu nawet bot dostałby propozycję spotkania a może i seksu od jakiejś ułomnej gustawy, gdyby konsekwentnie wszystkie zaczepiał i prowadził korespondencję z tymi potencjalnie zainteresowanymi.
Od tamtej pory spermiarstwo w necie raczej mnie nie irytuje, bo z góry zakładam kto jest po drugiej stronie i mam obraz takiej osoby. Oczywiście wiem, że wśród spermiarzy jest wielu “normalnych”, ale sam fakt, że robią to samo, co “moi” renciści sprawia, że jakoś mniej mnie irytują (chociaż ogólnie są okropnie wnerwiający). Śmieszy mnie też zachwyt niektórych kobiet, które internetowe komplementy i serduszka kuternogi staśka biorą za oznakę zainteresowania, jakby co najmniej po drugiej stronie siedział jakiś Oskar Deweloperski z klasycznego opowiadania #harlekinydlaprzegrywow xd
#spermiarz #spermiage #spermiarzalert #bialorycerstwo #beciak #betabankomat #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #p0lka #randki
@maneckiewicz: Nie. Jakiekolwiek spermirstwo jest nienormalne i haniebne.