Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Możecie coś doradzić?

Od jakiegoś czasu jestem z  dziewczyną, wszystko jest ok. Ale nasze pierwsze współżycie, to jest dla mnie kompromitacja, penis praktycznie nie stoi, max jakiś pół zwód, który nie pozwala na penetracje. Niby partnerka mówi, że to nic i jest wyrozumiała, ale to totalnie na banie mi wchodzi.

Nie piję alkoholu, zero używek, dużo trenuje. Jak nie miałem partnerki, to średnio raz/dwa na jakieś 2-3 tygodni zjechałem na ręcznym.

Co do erekcji, przy calusach czy przytulaniu czuję, że zaczynam mieć erekcje, ale jest ona chwilowa. Przy grze wstępnej także w pewnych momentach penis staje, po czym znowu opada czy jest w pół wzwodzie. Już nie wiem co mam robić. To przez stres może? Powiem, że nie czułem, że się stresowałem i nie miałem typowych objawów stresu dla siebie

Czy zwykły no fap pomoże? Czy wesprzeć się czymś na potencję? Niedługo znowu mamy spotkanie i boję się kompromitacji. Ostatnio przed spotkaniem zjechałem na ręcznym, ale to nie wiedziałem, że się spotkamy tego dnia. Czy to może być przyczyna ostatniej konpromitacji?

#seks #zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: raz na dwa tygodnie na ręcznym i tam szukasz problemu? ( _)
Najlepiej udaj się do lekarza, bo jak samemu zaczniesz stosować farmakologię to problem zatuszujesz tylko na jakiś czas a będzie się pogłębiał
  • Odpowiedz
Ale nasze pierwsze współżycie, to jest dla mnie kompromitacja, penis praktycznie nie stoi, max jakiś pół zwód, który nie pozwala na penetracje. Niby partnerka mówi, że to nic i jest wyrozumiała, ale to totalnie na banie mi wchodzi.


@mirko_anonim: Masz rozwalony łeb pornolami. Miałem tak samo z pierwszą dziewczyną i nawet jak byłem z nią w związku to nie potrafiłem przestać walić konia. W efekcie mimo wielokrotnych zbliżeń ani razu
  • Odpowiedz
Zbadaj poziom testosteronu we krwi, tak dla świętego spokoju. Jeśli jest w porządku, problem może leżeć w psychice/stresie, być może podczas początkowej fazy zbliżenia gdzieś podświadomie skupiasz się na tym, czy osiągniesz erekcję, co może blokować całą zabawę.

Głupia podpowiedź, ale jeśli hormony będą ok, spróbowałabym lekkiego rozluźnienia przed (może odrobina alkoholu?), może gra wstępna jest za długa? Kombinujcie, dajcie sobie czas i powinno w końcu "pyknąć" :)
  • Odpowiedz