Wpis z mikrobloga

Ciekawe czy media zaczną Macierewicza pytać czemu uderzył kolegę oraz czy nie złamał jego nienaruszalności cielesnej i immunitetu, skoro uważa że ów jest poslem xD
Za rządów Uśmiechniętej Koalicjia Antek bardzo hardy się zrobił. Za czasów reżymu Jaruzela już taki pewny siebie nie był, jak wspominał sam Kaczyński:

"Macierewicz ukrywa się na swoim blokowisku na Żoliborzu, ale nie w swoim mieszkaniu. Przychodzę do niego, nie pali się tam światło. Żona Macierewicza, Hanka, wprowadza mnie do łazienki. Antek siedzi w zamkniętej łazience na sedesie. Podekscytowany krzyczy: niech mnie rozstrzelają. A żona: Mogą cię rozstrzelać, na razie siedzisz na