Wpis z mikrobloga

Ksiądz Mirosław Trzeciak - wielebny antysemita

W II RP parał się przede wszystkim antysemityzmem. Walczył na każdym froncie, gdzie mógł zaszkodzić Żydom. Sprzeciwiał się np. ubojowi rytualnemu, ale nie ze względu na dobro zwierząt, tylko by ukrócić zyski gmin żydowskich. Między innymi jego kampania doprowadziła ostatecznie do znacznego ograniczenia uboju rytualnego w Polsce w 1937 roku. Opublikował szereg pism skierowanych w stronę Żydów: Żyd jako obrońca ślubów cywilnych i rozwodów dla katolików (1932), Mesjanizm a kwestia żydowska (1934), Ubój rytualny w świetle Biblii i Talmudu (1935), Program światowej polityki żydowskiej (1936), Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce (1939).

Jeździł też z antysemickimi odczytami po kraju. Głosił potrzebę izolowania Żydów oraz ich wypędzenia z kraju. Czcze gadanie? Bezpośrednio po jednym z jego wykładów w Łodzi “zainspirowany” członek Stronnictwa Narodowego Jan Antczak napadł z nożem w ręku na Żydów na ulicy - jednego zabił i dwóch ranił.

Można pomyśleć też, że to były tylko takie jego osobiste przekonania, więc w żaden sposób nie można tego odnosić do Kościoła w ogólności. Nie mogę się z tym zgodzić. Kościół dawał platformę Trzeciakowi - zarówno pozwalając mu głosić te straszne rzeczy w sutannie, jak i dając mu pole w różnych gazetach katolickich głównego nurtu. Poniżej przykład, ale jeszcze muszę chwilę zostać przy księdzu Trzeciaku i jego “karierze” okupacyjnej.

O mnie
Patronite
Facebook
Antysemita w sutannie - ksiądz Stanisław Trzeciak

Ksiądz Stanisław Trzeciak w gabinecie, marzec 1936, 1-A-747, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Niektórzy księża w Polsce przed wojną brali czynny i niekrępowany przez przełożonych udział w antysemickich nagonkach. Jawnie namawiali do wypędzenia Żydów z kraju. Jednym z głównych i najbardziej zajadłych teoretyków polskiego antysemityzmu był ksiądz doktor Stanisław Trzeciak (1873-1944).

Nie będę długo pochylał się nad bogatymi zasługami księdza Trzeciaka - jeśli chcecie je poznać przeczytajcie sobie o nim na Wikipedii. Dość powiedzieć, że pochodzący z chłopskiej rodziny ksiądz jeździł po świecie, dorobił się doktoratu z teologii, pracował nad zwalczaniem trądu, badał kulturę Bliskiego Wschodu, pomagał ofiarom I wojny światowej, zdobył górę odznaczeń i dorobił się zaszczytnej pozycji na dworze papieża - szambelana papieskiego.

Działalność antysemicka księdza Stanisława Trzeciaka
W II RP parał się przede wszystkim antysemityzmem. Walczył na każdym froncie, gdzie mógł zaszkodzić Żydom. Sprzeciwiał się np. ubojowi rytualnemu, ale nie ze względu na dobro zwierząt, tylko by ukrócić zyski gmin żydowskich. Między innymi jego kampania doprowadziła ostatecznie do znacznego ograniczenia uboju rytualnego w Polsce w 1937 roku. Opublikował szereg pism skierowanych w stronę Żydów: Żyd jako obrońca ślubów cywilnych i rozwodów dla katolików (1932), Mesjanizm a kwestia żydowska (1934), Ubój rytualny w świetle Biblii i Talmudu (1935), Program światowej polityki żydowskiej (1936), Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce (1939).

Jeździł też z antysemickimi odczytami po kraju. Głosił potrzebę izolowania Żydów oraz ich wypędzenia z kraju. Czcze gadanie? Bezpośrednio po jednym z jego wykładów w Łodzi “zainspirowany” członek Stronnictwa Narodowego Jan Antczak napadł z nożem w ręku na Żydów na ulicy - jednego zabił i dwóch ranił.

Można pomyśleć też, że to były tylko takie jego osobiste przekonania, więc w żaden sposób nie można tego odnosić do Kościoła w ogólności. Nie mogę się z tym zgodzić. Kościół dawał platformę Trzeciakowi - zarówno pozwalając mu głosić te straszne rzeczy w sutannie, jak i dając mu pole w różnych gazetach katolickich głównego nurtu. Poniżej przykład, ale jeszcze muszę chwilę zostać przy księdzu Trzeciaku i jego “karierze” okupacyjnej.

Przekazanie wojsku 13 samochodów ufundowanych przez Związek Spółdzielni Spożywców RP "Społem" w Warszawie, Fragment uroczystości na placu marszałka Józefa Piłsudskiego. Widoczni m.in.: ksiądz Stanisław Trzeciak, gen. Aleksander Litwinowicz (7. z prawej), gen. Henryk Krok-Paszkowski, gen. Stanisław Rouppert oraz płk Edward Czuruk (3. z prawej), 1939-06-04, 1-W-3105-1, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Kariera księdza Stanisława Trzeciaka w czasie okupacji

Ksiądz doktor Stanisław Trzeciak świetnie odnalazł się w Generalnym Gubernatorstwie. Jego pisma cytowała prasa gadzinowa, pracował dla okupantów w Propagandabteilung, przyjaźnił się z Gestapo. Nic z tego nie stało się powodem dla Watykanu czy rządu polskiego dla chociażby krytyki jego działań.

Pomijając nawet już jego ewidentnie parszywe poglądy, był też po prostu zwyczajną ludzką gnidą. Dobrze opisany jest i potwierdzony niemieckimi dokumentami oraz wspomnieniami przypadek jego donosu na księdza Tadeusza Pudra. Ksiądz Puder był konwertytą, pochodził z rodziny żydowskiej, ale został ochrzczony już mając 9 lat. Trzeciak doniósł władzom okupacyjnym, że nie nosi on opaski, co skończyło się ostatecznie więzieniem dla księdza mającego żydowskie pochodzenie. Co ciekawe prawdopodobnie donos ten wyszedł z pobudek osobistych. Trzeciak miał na pieńku z Pudrem, bo ten w 1938 roku zastąpił go na stanowisku rektora-wikariusza kościoła św. Jacka przy ul. Freta. A na marginesie - nikt z biskupów i innych oficjeli Kościoła nie wstawił się za Pudrem, zrobiła to tylko siostra Agnes Dymna w liście do gubernatora Fischera.

Przejdźmy jednak do poetyckiego zakończenia historii księdza doktora Stanisława Trzeciaka. Warto przeczytać, bo daje trochę - złudnej, ale jednak - słodyczy sprawiedliwości. Podczas powstania warszawskiego w jego kościele św. Antoniego na Senatorskiej ukrywali się cywile. Ksiądz powoływał się przed żołnierzami na swoje niemieckie odznaczenia i znajomości. Odpuścili na pewien czas, jednak po powrocie z nowymi rozkazami zabrali wszystkich - w tym księdza - do obozu w Pruszkowie. Po drodze zginął on od kuli jakiegoś niemieckiego szeregowca, który najwidoczniej w dupie miał antysemickie zasługi księdza.

Antysemicki artykuł księdza Stanisława Trzeciaka z “Małego Dziennika”
Poniżej artykuł księdza doktora Stanisława Trzeciaka z “Małego Dziennika” - zajmujący niemal całą szóstą stronę wydania z 19-20 marca 1939 roku. Przepisałem go dla was, bo pokazuje dwie istotne rzeczy.

Po pierwsze, że antysemityzm i postulaty wypędzenia Żydów z Polski nie były niszą. “Mały Dziennik” mógł się poszczycić nakładem liczonym nawet w setkach tysięcy egzemplarzy - co było wynikiem bardzo dobrym na owe czasy. Felieton Trzeciaka jest tutaj wrzucony między artykuł o epidemii wścieklizny a reklamę Aspiryny Bayera, parę stron dalej możemy poczytać dowcipy. To nie jest jakieś zajadłe i niszowe pisemko narodowców tylko mainstreamowe medium.

Po drugie antysemityzm promował sam Kościół. Choć oczywiście nigdzie nie pojawiały się postulaty fizycznego wyniszczania Żydów, to bez problemu możemy się natknąć w Kościelnych publikacjach na treści mówiące np. o tym, że Żydzi powinni być oznaczani, powinno się ich izolować, albo po prostu wypędzić z kraju. Poniższy artykuł Trzeciaka wywodzi te postulaty wprost z encyklik papieskich. “Mały Dziennik” był jednym z pism obok m.in. “Rycerza Niepokalanej” wydawanych przez Niepokalanów - imperium medialne ojców Franciszkanów zbudowane przez ojca Maksymiliana Kolbego (Paprotnia pod Warszawą).

"Hitler żywcem bierze swe prawa z Encyklik Papieskich" pisze ksiądz Trzeciak. "Pius V (...) wypędził w trzech miesiącach wszystkich żydów z Państwa Kościelnego (...). Tego Hitler jeszcze nie zrobił – dopiero zaczął. Ma on wzory wśród Wielkich Papieży, (którzy zwalczali złość żydowską) (...); ma on wzory wśród świętych, ma opatrznościowe posłannictwo, by poskromić złość żydowską i uratować ludzkość od żydo-komuny, wprowadzając prawa kościelne wydane przeciwko żydom w wiekach dawnych, ale musi zaprzestać walki z Kościołem, bo walka ta zgubę mu przyniesie."

źródło https://lekcjareligii.pl/ksiadz-stanislaw-trzeciak.html
##katolicyzm #antysemityzm #kosciol #katolicyzm #historia #ciekawostkihistoryczne
robert5502 - Ksiądz Mirosław Trzeciak - wielebny antysemita

W II RP parał się przede...

źródło: Screenshot_2024-02-04-14-41-41-26_dc00545bd3b8828f033a02ac25b2d36d

Pobierz
  • Odpowiedz