Wpis z mikrobloga

renesansowy black pill. i co terass łoskarki?

#przegryw #blackpill #p0lka

Michał Anioł – będący osobą wielce pobożną – przyznaje się nie tylko do własnej grzeszności, lecz także do fizycznej brzydoty. Wyznaje natrętne refleksje na temat swojej twarzy – twarzy zniekształconej, pozbawionej urody już w czasach młodości. Incydent ten miał miejsce w kościele Santa Maria del Carmine, gdzie młody artysta Torrigiano rozjuszony uszczypliwymi żartami Michała Anioła uderzeniem pięści zmiażdżył mu kość nosową. W epoce, w której uroda lub jej brak miały tak wielkie znaczenie, czyniąc człowieka kochanym bądź wykluczonym społecznie, defekt nosa szpecący twarz na całe życie wiązał się z trudnymi doświadczeniami. Michał Anioł wielokrotnie rozważał swoją fizyczność nie tylko malarsko, ale także słowami w poezji własnego autorstwa. Pisał rozgoryczony i zmęczony: „musi me oblicze siać przerażenie, jestem zniszczony”,