Wpis z mikrobloga

Miałem ostatnio takie przemyślenia odnośnie #oskary i tych nowych, "wspaniałych" norm, które filmy muszą spełniać aby się w ogóle tam zakwalifikować i może jest to trochę #niepopularnaopinia ale o ile te wymogi są (jak to zwykle u nas, ludzi bywa) popłynięciem ze skrajności w kolejną skrajność to zwróciło to moją uwagę na pewną rzecz.

Oglądałem w swoim ponad 30-letnim życiu w #!$%@?ę filmków ale jak tak siedzę ze sobą to dochodzę do wniosku, że naprawdę niewiele jest takich w których główną bohaterką jest faktycznie kobieta. Za to od zawsze jest lansowanie modelu silnego, męskiego bohatera - tu dominują filmy o superhero, gangsterskie, czy science fiction. O ile masz takiego Spidermana czy Batmana i jest to oczywiste, to lecimy dalej przez np. Star Wars gdzie 6 epizodów to historia praktycznie o samych facetach (no dobra, niby jest Padme i Leia przedstawione jako silne, niezależne babeczki ale ile tego swojego udziału tam mają? O ile Padme z serii nie #!$%@?, bo fabuła się załamie to Leia wyleciałaby i w sumie nic by się wielkiego nie stało). Nie wiem, w tym porannym wysrywie rzucam sobie losowe tytuły, które przyjdą mi do głowy. O dajmy na to - Władca Pierścieni - znowu praktycznie sami faceci, kobita jak jest to głównie gra rolę pięknej księżniczki. Jak odpuścić z kolei takie kino i wejść np. w coś ambitniejszego, dającego do myślenia. The Truman Show - główny bohater facet. K-pax - facet, Zielona Mila - facet, Forrest Gump - facet, Matrix - facet, Dwunastu Gniewnych Ludzi - sami faceci. Naprawdę jak tak sobie to kminiłem to mógłbym tak wymieniać praktycznie bez końca. Fakt jest taki, że NIEWIELE jest filmów gdzie to baba gra główne skrzypce. No chyba, że weźmiesz sobie nie wiem serię Barbie jako Roszpunka czy Królewna Śnieżka ale no proszę Cię stary, co to #!$%@? jest xD

Podsumowując: z tymi wymogami odnośnie filmów, które przedstawili oczywiście popłynęli tak, że woke zaraz całkowicie #!$%@? kino (o ile - nie oszukujmy się - już tego nie zrobili) ale jednak możnaby się trochę nad tematem pochylić, bo osobiście jakbym był babką to w pewnym momencie też bym sobie pomyślała, że coś tu nie halo.

Jak ktoś to wytrwał i przeczytał całe to gratuluje. Jak ktoś się poczuwa zapraszam do dyskusji. ( ͡º ͜ʖ͡º)

#rozkminy #film #kino
  • 3
@blackcatpersonality: gadasz bzdury, to rynek decyduje o zapotrzebowaniu. Ustalanie że w filmie ma grać 30% kobiet czy gejów to bardzo głęboka ingerencja.jak sobie wyobrażasz film o 2 wojnie światowej na linii frontu, gdzie niby miałyby być te kobiety? Oscary to parodia i pewnie za kilka lat świat o nich zapomni. Większość ludzi chce obejrzeć dobre kino a nie jakieś woke gówno
@kutafonixor Chyba nie bardzo zrozumiałeś co tu napisałem. :)

Ale dobrze, podyskutujmy - jak najbardziej jestem sobie w stanie to wyobrazić. Chociażby sceny, które przedstawiają jak kobieta prowadzi samotnie dom, wychowuje dzieci podczas gdy mąż jest na wojnie - powiedzmy w temacie wojny w Wietnamie tak mógłby taki film przykładowo wpleść pewne elementy. A bardziej "rodzimy" rynek to paradoksalnie jeszcze większe pole do manewru - kobiety również miały udział w wojnie -