Wpis z mikrobloga

CO MNIE #!$%@? 2 (kierowcy na bałszteli).

Przejde do konkretuw. Beton zamawiam od lat z jednej i tej samy firmy – #!$%@?. Nie som najlepsi, ale majom polskie podejście – nie som drodzy. I tym razem zamówiłem tam beton. Tylko poprosiłem, żeby czasami mi nie pszyjeżdżał Dragan Josic, bo inaczej przejde do CIPOCEMENT. Już się #!$%@?łem na samom myśl, bo te cygany to zawsze albo w płot wjadom, albo mi sztigzege #!$%@?ą, albo w magiczny sposub zniknie mi 10 markowych hammów i identyczne PSZYPADKOWO potem w Sontak znajduje na autokinie. Dyspozytorka coś mi tam swoim standardowym agcentem odpowidziaua, czyli jakby miała w ustach… a z resztom niewarzne. I wtedy jusz byłem #!$%@? i wiedziałem, rze muszę ostszec wszystkich somsiaduw, rzeby pszeparkowali na inne ulice, bo inaczej morze dojść do katastrofy. Bałsztele ubezpieczyłem dodatkowo na wszeli wypadek i fajrant.

Wyposażony w lormetke przyszłem #!$%@? na bałsztele już o 6 rano. Jesieniom to jeszcze cimno. #!$%@? mnie to, bo wszędzie trzeba światło palić, a kto za elektryke płacić bedzie? Na 6:45 pszyszli szalunkowi i betoniarze – tym razem dobre chłopaki, bo z Nowego Targu, a nie tak jak w zeszłym tygodnie #!$%@?ące mnie złamane psie zwisy z Raciborza. I to jeszcze, rzeby chodziasz z lodwajrera a to takie ciułały siurki… a z resztom nieważne.

Beton miał przyjechać na 7:00. Pierwszy samochud najdłechał o 6:58.

Jak zwykle pierwszy Austriak – Adolf – dobry kierowca z niego. Daje gazu, z cyganami siem #!$%@?, cała rzesza mogłaby siem na nim wzorować. Miał zrobić co zrobić, dostał ode mnie piwo w podziękowaniu i pojechał.

Następnym samochodem przyjechał Polak - Lechu – kiedyś pracował jako Elektryk, potem nawet miał epizod w polityce. Sumasumarum #!$%@? go jacyś bracia. Strałmatyzmowany wyemigrował do Austrii, tu poznał takom ladacznice Danke (ja na niom całe życie muwie Bitte, hehehe) zrobił uprawnienia i do dnia dzisiejszego wykonuje uczciwom prace na bałszteli jako kierowca CE. Miał zrobić co zrobić, na znak solidarności dostał ode mnie piwo w podziękowaniu i pojechał.

Trzeci transport się spuźnił. Jusz szalunkowcy prawie zaczęli się zachowywać jakby byli z Raciborza. Po głowach się drapiom. W biljarda kieszonkowego grajom. Jeden już ma ochote #!$%@?ć do zoo. Po małpkie.

Pacze przes lornetkie, a tutaj jedzie. #!$%@? #!$%@? mać Dragan Josic we własnej osobie. Niewidoczne ciemne okulary ala milicjanci ze słonecznego patrolca. Dlaczego niewidoczne? Bo ma #!$%@? takom cere, rze niekturzy na niego mówiom Afrika. Ale jaka on afrika? Jak on przedstawiciel mniejszości narodowej Ja Używam Głowy Okazjonalnie, w skurcie JUGO.

#!$%@? podjechal z dobrej, czyli złej strony. Bo zajechał z lewa na bałsztele. Jusz mnie tym #!$%@?ł. Bo wiedziałem co będzie się dzialo. Tylko zdążyłem założyć kask i kamizelkie i wybiegłem przez bałsztela. Tamten już returganga włonczył i mi cofa na bałsztele na prawe lustro.

Podbieglem szybko, otworzyłem szoferke, na dzień dobry dostał z liścia i mu muwie, ze jedynie do czego sie nadaje to do jazdy ale z gitarom i śpiewem w cygańskim taborze i to jako pasażer ostatniej klasy – to on, rze on jest pan kierowca i będzie cofał.
Nosz na 3 #!$%@? i 100 policjantuw – ledwo ruszył i już lajte mi zachaczył. Muwie JUGO – szta radisz ciulu bałański. #!$%@?ł mnie, bo lajte dopiero nowom przywiozłem z Bałhałzu. Dobrze, rze nie przyjechał zestawem, bo bym musiał dzwonić na policaj rzeby puł 19 becyrku zamkneli. Szwarcdekerzy by jurz obiekt zamykali, a on by jeszcze cofał z betonem na bodenplate.

#!$%@? #!$%@?łem go z szoferki. Pojechałem do ronda, zwarucilem i jak profesjonalista cofnołem na lewe lustro. To chłopaki z Nowego Targu brawo bili, wiwatowali i z radości gwizdali. To Jugo mnie pyta – polier gdzie tego siem nauczyłeś. To mu muwie, że w renomowanej szkole jazdy w LIMANOWEJ – tam gdzie sama szlachta i milionerzy mieszkajo, w przeciwieństwie do jego prawojazdy kupionego w zasranym Beogradzie na targu ważywnym. Petesilje kupował i mu przypadkiem prawo jazdy w gratisie dożucili.

Jeszcze mi na koniec powiedział, że zmienia prace i będzie jeździł BDFem. To go wyśmiałęm, dostał drugiego liścia i kazałem mu #!$%@?ć.

#wieden #budowa #heheszki
  • 1