Aktywne Wpisy
Milo900 +33
Czesc jestem po wizycie u dietetyka i mam takie xD
W skrocie:
- wiekszosc "jogurtow" typu jogobella, dabio, fantasia to "smieci"
- napoje typu 0 (pepsi max, cola 0) wg tej pani to tez smieci, poniewaz wplyw sztucznych slodzikow nie jest tak w 100% xbadany na wplyw czlowieka + picie tych napojj powoduje chec wiekszego jedzenia tlustych rzeczy lub slodkich*
- mozna jest kebab albo pizze na obiad (ale robioną wlasnorecznie) xDDDDDD
- musi byc jakas aktywnosc fizyczna, nawet chodzenie,.ale minikum iles tysiecy krokow
W skrocie:
- wiekszosc "jogurtow" typu jogobella, dabio, fantasia to "smieci"
- napoje typu 0 (pepsi max, cola 0) wg tej pani to tez smieci, poniewaz wplyw sztucznych slodzikow nie jest tak w 100% xbadany na wplyw czlowieka + picie tych napojj powoduje chec wiekszego jedzenia tlustych rzeczy lub slodkich*
- mozna jest kebab albo pizze na obiad (ale robioną wlasnorecznie) xDDDDDD
- musi byc jakas aktywnosc fizyczna, nawet chodzenie,.ale minikum iles tysiecy krokow
Zgadzasz sie z tą panią ?
- tak 86.3% (3433)
- nie 13.7% (547)
![mackbig](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mackbig_8QQWUir1jQ,q60.jpg)
mackbig +472
I tak największa beka z tego gościa. MKOL dodał 37 konkurencji z pływania, żeby USA nabijało medale a potem mówią, że to najlepszy sportowiec w historii xD Ciekawe jak jakiś koszykarz czy tenisista miałby z tym wygrać? By musieli dawać medal za każdy set i i tak nie wiem czy miałby tyle samo szans. Pływacy to najbardziej przereklamowani medaliści.
#paryz2024 #olimpiada
#paryz2024 #olimpiada
![mackbig - I tak największa beka z tego gościa. MKOL dodał 37 konkurencji z pływania, ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/85156bc107ad68bb6bed9183bf3f4f905694c6b844d2c7700a005cd9151edb3a,w150.jpg)
źródło: phelps-medals
Pobierz
#pracait
Hej, co byście zrobili z takim syfem, otóż mam problem ze współpracownikiem, pracujemy nas WSPÓLNYM projektem, nie mamy nikogo nad sobą etc, tylko zleceniodawcę,naszym celem jest zrobienie projektu, więc: tak, działamy nas pewnymi etami, i z jednym z etapów mam trochę problem, a ten "współpracownik" pracował w tym i on problemu z tym nie ma, ja mam i on o tym wie i ja też o tym wiem, ale nie nadgonię 2 lat nauki dla 3 tygodni projektu czy może miesiąc. Zapytałem się go raz z 2 tygodnie temu żeby mi pomógł w tych głupotach bo chce przyspieszyć temat, a nie będę wertował książek żeby rozwiązać problem, więc on mi tam coś z wielką łaską podpowiedział - oki mógł, od tamtej pory się go nie proszę tylko sam szukam rozwiązań. Dzisiaj pewne klientka coś chciała (no niestety to z czego nie umiem, czyli tego samego co poprzednio), no i oczywiście powiedział że nie ma czasu, a potem klientce zdalnie zrobił to, wychodząc aby się pożegnał, a on wyszedł za 10minut klientka mi pisze na maila że zrobił to współpracownik i żebym już nie męczył się, bo lecimy dalej, więc upraszczając:
1. poszedł specjalnie do klientki (potem dowiedziałem się jak było) - zrobił jej to
2. wychodząc do niej - wiedział po co idzie
3. jak wrócił to nawet o tym nie wspomniał, a jak wychodził do domu to również nic nie wspomniał, tylko myślał chyba że jeszcze do ciemnej nocy będę to rozwalał sam.
wiecie, ja rozumiem że czegoś można nie umieć, ale on też wszystkiego nie wie, ale nie mam problemu żeby mu z tym pomóc, natomiast nie działa to w drugą stronę, a tym bardziej że jak pisałem pracujemy nad WSPÓLNYM projektem, więc dzisiaj to że coś tam klientce zrobił, to był to akt "pogardy" ? bo ja urwa nie rozumiem.
Jak to się stało że pracujecie razem?