Wpis z mikrobloga

Jak już lecę z różnymi teoriami to mam pytanie do osób które ogarniają finanse, luki prawne, optymalizację finansowe i tym podobne tematy.
Czy jest możliwe, że ta gra Goli to odpowiednik tego co swojego czasu robił Uwe Boll? Mianowicie w Niemieckim prawie pojawiła się luka podatkowa która sprytnie wykorzystywał Boll. Np film miał budżet 20 milionów dolarów, zarobił 5 milionów dolarów czyli w teorii przyniosł stratę 15 milionów dolarów jednak ze względu właśnie na luke w prawie podatkowym było to opłacalne.
Uwe byl bardzo kontrowersyjną postacią, generował wokół siebie czarny PR i irytował fanów gier tworząc sobie rzesze hejterów. W pewnym momencie zaczęto mu nawet zarzucać, że są to celowe działania mające powodować jak największe klapy finansowe jego produkcji oraz, że to on sam stoi za petycją o przestanie tworzenie filmów przez Bolla.

Teraz spójrzmy na biseksa i jego grę:
-Prezentacja na aferkach była tragiczna Izak, Baxton i zwyrol cały czas cisnęli z tej gry
-Cena gry jest większa niż ciągle rozwijane, 1.5 roczne ciepło przyjęte gry bazujące na lore backroomow 2 gry z dużym community.
-Można się śmiać z Golasa ale nie można mu odmówić jakiś sukcesow w biznesie. I nagle ten sam Biseks który działał przy nie jednym biznesie i ma doświadczenie postanawia włożyć 2 miliony na grę która robi jakieś “studio” bez doświadczenia, i jest zarejestrowane jako działalność gospodarcza i z tego co widzę to studio prowadzi jedna osoba.
-Kopiąc trochę w tym studio odpowiedzialnym za grę przewijają się inne firmy zajmujące się grami i całą siatka firm robiącą crapy na switcha czy portujaca jakieś ruskie crapy na różne konsole.
Główną firmą która to wszystko łączy jest gaming factory sa, firma zajmuje się nisko-średnio budżetowymi grami i jest na giełdzie. Od powstania w 2020 zaliczyła tylko 2 kwartały na plusie a wszystkie pozostałe na minusie. Właścicielem jest Mateusz Pastewka szczyty się miejscem w 30u30 Forbes, poza tym zajmuje się też branżą OZE
#famemma
  • 4