Wpis z mikrobloga

konserwatywni publicyści forsują taką narrację, że skoro nikt w prawie nie ma wpisanej kontroli nad TK to trudno ale trybunał może robić co chce(nawet poza swoimi kompetencjami) i mamy się wszyscy do ich wyroków stosować bo nikt nie może ich weryfikować(ani weryfikować statusu sędziów trybunału)

publicyści ci liczą na to, że ich odbiorcy nie zauważą jak absurdalne jest to stanowisko
skoro nikt nie może weryfikować ani sędziów trybunału ani ich wyroków to nic nie stoi na przeszkodzie żebym ja czy dowolny inny obywatel ogłosił się jednoosobowym Trybunałem Konstytucyjnym i zaczął słać wyroki do wydrukowania
według tej narracji Premier nie może stwierdzić "lol przecież ten random nie jest sędzią trybunału i to nie jest wyrok" tylko musi wydrukować co mu przesłano

#polityka