Wpis z mikrobloga

#przegryw #redpill #blackpill nie chcę być ciągłym życiowym śmieciem. Nad planem pracowałem cały wczorajszy dzień (nie wszedłem nawet raz na tag). Jadłem mniej, zacząłem myśleć nad tym, jakie czynniki wpływają na to, że niektórzy bolecują panienki na każdych baletach i inni całe życie stuleją. Skumulowałem obserwacje szkolne i top ten facetów na fotce.pl i doszedłem do wniosku, że żeby przestać być przegrywem i może zabolcować na baletach w wakacje 2025, muszę niezwłocznie wprowadzić kilka czynników:

1.Od jutra zaczynam siłownię (na szczęście kolesie z klasy też chodzą i może mi coś pokażą i nie zrobię z siebie pośmiewiska z początku na siłowni). Myślę, że do uzyskania jakichś tam efektów 1,5 roku wystarczy.
2.Pryszcze. Muszę się tego gówna pozbyć. Na 17-tego jestem zapisany do dermatologa, wczoraj się zapisałem.
3. Czas zacząć się porządnie ubierać, a nie oszukiwać, dostając kasę na ciuchy kupuję jakieś najtańsze ścierwo na bazarze, a reszta idzie na tanie wino i palenie.
4. Solarium, tak często aż będę wyglądał jakbym przesadzał z solarką, ale to jak syfów się pozbędę.
5.Wypada kupić perfumy i brać codziennie prysznic - plan wprowadziłem w życie już wczoraj - 22:00 wywaliłem w podskokach pod prysznic i nie ma to tamto, kupiłem Str8 czarnego (nie dezodorant tylko wodę toaletową). Ponoć laski lubią ten zapach.
6. Jak już będą wakacje 2025 i siłownia przyniesie odpowiednie efekty (nie, że będę karkiem jak na bramce w klubach, ale żeby było widać, że ćwiczę) to jakaś obcisła koszulka (trochę pedalskie, ale laski na to lecą, jak się jest dobrze zbudowanym) + łańcuch na szyję i zgrywanie pseudokozaczka.
7. Porządny fryzjer, bo ścinanie przez brata maszynką za 20zł trochę denny wychodzi.
Jeżeli spełnię do wakacji te 7 punktów (zwłaszcza 1 i 2), to myślę, że będę mógł powiedzieć, że nie jestem już przegrywem. #plan
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Od jutra zaczynam siłownię

nie zrobię z siebie pośmiewiska z początku na siłowni


@johnblaze12345: Ogólnie na siłowni nie ma miejsca na naśmiewanie się z kogokolwiek. Teraz może być jeszcze ewentualnie słaby moment, bo jeszcze są niedobitki z 'postanowień noworocznych' którzy mogą nie znać kultury panującej w takich miejscach. Siłownia to jest miejsce w którym człowiek chce się zmienić, każdy stały bywalec kiedyś zaczynał i wie jak było na początku ujowo. Najlepsze pod względem klimatu są mniejsze, osiedlowe siłownie ze stałą ekipą. Tak uczynnych i miłych ludzi chyba nigdzie nie spotkałem jak w takim miejscu xD Sieciówki mogą niestety mieć za dużo oskariatu.

to jakaś obcisła koszulka (trochę pedalskie, ale laski na to lecą, jak się jest
  • Odpowiedz
@Rougelord Hej! Czasami warto się zastanowić nad sobą, co dla ciebie naprawdę ma znaczenie, jakie masz cele, gdzie chciałbyś być i co możesz zrobić, żeby te cele osiągnąć. Oczywiście wygląd zewnętrzny jest ważny, ale ludzie również zwracają uwagę na twoją osobowość, postawę i to, jak się prezentujesz jako całość. A co do kwestii skóry, izotek może być ostatecznym rozwiązaniem.( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Rougelord: Jak ktoś bolcuje panienkę na dyskotece to świadczy o tym jakiej klasy to jest panienka. Ty zaś uważasz, że też byś tak chciał? Serio, przemyśl sprawę. Ileś % kobiet ma nie po kolei w głowie, mają nałogi - i najczęściej po alkoholu są dymane. Więc to nie jest żadne osiągnięcie.

Musisz sobie odpowiedzieć kim jesteś, jakie masz wartości. Bo na razie to masz trochę nie tak w głowie, skoro
  • Odpowiedz