Wpis z mikrobloga

#muzyka #hardrock #bluesrock #ledzeppelin #60s #winyl #klasykmuzyczny #ciekawostkimuzyczne #lifelikejukebox
12 stycznia 1969 r. zespół Led Zeppelin wydał (w USA) nagrany w londyńskich Olympic Studios debiutancki album studyjny - "Led Zeppelin".
"The Mad Dogs", "The Mad Boys" oraz "The Whoopie Cushions" - to nazwy, które brano pod uwagę przy wtórnym chrzcie The New Yardbirds. Ołowiany sterowiec po raz pierwszy pojawił się przy dyskusji nad trochę innym składem. Pomysł stworzenia supergrupy w składzie Page, Beck i 1/2 The Who, Moon (tj. 1/4 The Who) skwitował słowami "Pewnie runęłoby to w dół jak ołowiany balon". Entwistle (tj. druga 1/4 The Who) uzupełnił: "ołowiany Zeppelin", czyniąc aluzję do słynnej katastrofy Hindenburga. Tak więc supergrupa nie powstała, ale ostała się nazwa. Żeby nikt nie pomyślał, że chodzi o jakiś dumny, przewodzący statek powietrzny, z dwuznacznego "lead" menedżer grupy zabrał "a".
Płytę zarejestrowano w ekspresowym tempie, w ciągu zaledwie trzydziestu godzin. W 1975 roku, kiedy zyski z jej sprzedaży przekroczyły 7 milionów dolarów (obecne ponad 41 milionów), Peter Grant – manager zespołu – powiedział, że produkcja, wliczając w to cenę zdjęcia przedstawiającego katastrofę sterowca Hindenburg, kosztowała zaledwie 1750 funtów (obecne ponad 36 tysięcy).
Produkcją albumu zajął się osobiście gitarzysta Jimmy Page a wsparł go inżynier dźwięku Glyn Johns (który pracował wcześniej między innymi z The Beatles, The Who i The Rolling Stones). Kluczowe dla wizji Page’a było utrzymanie brzmienia wypracowanego podczas wczesnych koncertów. Nie stosowano więc prawie żadnych wymyślnych studyjnych sztuczek, tak aby później można było odtworzyć brzmienie albumowe na koncertach. Większość utworów została nagrana na żywo, a później dodano do nich dodatkowe ścieżki. Page wsławił się niespotykanym wówczas podejściem do nagrań. Producenci na ogół umieszczali mikrofony bezpośrednio przed wzmacniaczami i perkusją. Pracując nad „Led Zeppelin”, Page wpadł na pomysł, by umieścić dodatkowy mikrofon w pewnej odległości od wzmacniacza, ale nie większej niż 6 metrów, a następnie zbalansować brzmienie, co pozwoliło zawrzeć na albumie naturalny pogłos i uczynić brzmienie bardziej organicznym.
Zdjęcie na okładce przedstawia katastrofę najwspanialszego spośród dzieci Zeppelina - olbrzymiego sterowca LZ 129 Hindenburg. Tragedia miała miejsce 6 maja 1937 r. przy cumowaniu statku do masztu po kolejnym transatlantyckim locie. Pomysł ze sterowcem należał - przypuszczalnie - do Page'a. Do realizacji projektu wybrano 24-letniego absolwenta Royal College Of Art, George'a Hardiego, który otrzymał od gitarzysty słynne czarno-białe zdjęcie. Poddał fotograficzną reprodukcję obróbce: przede wszystkim wydobył "ziarninę", dokonując niewielkich retuszy przy pomocy radiografu. Rzecz całą następnie przeniósł w przestrzeń graficzną, wykorzystując technikę druku wklęsłego, czyli mezzotintę. Pozwoliło to na wydobycie na odbitce subtelnych przejść między czernią i bielą oraz miękkości półtonów: w zestawieniu z tematyką fotografii efekt był "wybuchowy" i bardzo malarski.
(źródła: https://www.temi.pl/kultura/fonograf/hardrockowy-debiut-wszech-czasow/ , http://okladki.net/okladki/show/25-led-zeppelin--led-zeppelin , https://www.koncertomania.pl/newsy/107506-50-lat-Led-Zeppelin-r-rLed-Zeppelinr.html , Lot numer "jeden" [kwartalnik "Lizard", nr 31/2018, s. 60-67])
Led Zeppelin - "Good Times Bad Times"

Led Zeppelin - "Dazed and Confused"

Led Zeppelin - "Communication Breakdown"

Led Zeppelin - "I Can't Quit You Baby"
Lifelike - #muzyka #hardrock #bluesrock #ledzeppelin #60s #winyl #klasykmuzyczny #cie...