Wpis z mikrobloga

Nie ma gorszego sklepu niż biedronka - change my midn.
Chodze to tej ebanej stonki raz na ruski rok (może z 3-4 razy w roku) i zawsze to samo.
- Promocje w gazetce inaczej przedstawione niż w sklepie
- byłem w wieczornej godzinie po 20 to palet było łącznie ok 10-12x na całym sklepie
- kasjerka nie jest kasjerką, tylko ma 10 funkcji i trzeba za nią biegać i prosić, aby obsłużyła - to nie jej wina tylko polityki tego gównianego molocha zwanym biedr0nka
- chciałem kupić 5 rzeczy (niektóre 2+2), w domu se wyliczyłem wychodziło ok 30zł a na samoobsługowej z kartą biedronki wywaliło 48zł bo... olej ma inny kolor korka (dosłownie tak babka powiedziała, miał być po 4zł a ta sama firma oleju i #!$%@?ło na 8,19zl/szt) jakieś prince polo po 1zł przy kupnie 5, wchodził tylko 1 smak a na gazetce i wsklepie na etykiecie każdy rodzaj miał być po 1zł
na końcu HIT - Jakiś biedronkowy świr niech poda 1 powód DLACZEGO:
jak nabijam towar z promocją (bo np, biore 2 i zamiast 5,5zł jest 4zł) dlaczego na kasie nie ma pokazanej ceny 4zł tylko przed promocją a rabaty sumują sie oddzielnie? to jest #!$%@? scam bo jak łacznie kilka promocji jest w zakupach a ktoś nie ogarnie że smak X na 99 innych jest bez promki to nawet nie wiadomo że promocja nie weszła. haa tfuu
#biedronka #zakupy #pieniadze #gownowpis
artem17 - Nie ma gorszego sklepu niż biedronka - change my midn.
Chodze to tej ebanej...

źródło: 2a5f1582a4483d6b5d500f1364f73b64

Pobierz
  • 5
@artem17: Pff a ja tam se chwale. 10 lat mieszkam niecale 100m od biedronki ale zaczalem do niej chodzic calkiem niedawno. jak sie okazalo ze to jest jedyny sklep w poblizu otwarty przed 6 rano.

Czekam na kumpla az po mnie podjedzie do roboty i se ide kupic jakies zarcie (a zapiekanki maja calkiem spoko - jak i zarcie "garmazeryjne"), jakiegos red bulla itp. Wchodze, zbieram, place na samoobslugowej i wychodze.
@szzzzzz: akurat u mnie zazwyczaj nie ma czekania, ale mocno wkurza mnie upokarzanie pracownika, gdzie nie może w spokoju poczekać na drugiego klienta nawet jak nie ma kolejek, tylko np. jak jest mały ruch obsłuży gościa nr 1 i chwilowo przez minutę nie ma nikogo do kasy to on musi złazić i coś robić, zamiast w spokoju poczekać. Dla mnie to traktowanie jak podludzi swoich pracowników bo później ktoś idzie do
@gorzki99: no widzisz bo dla takich klientów jak ty jest idealny a jak ktoś chce wydać 100zł czy tam 200 to przy wyborze +/- 20 produktów kilka będzie miało inną cene, pomocja będzie na inny smak albo produkt będzie niepromocyjny leżał w miejscu promocyjnym itd. albo promocja będzie na rzecz co ma 800g a na 900g bedzie cena x1.5, jest miliony małych kruczków i to wykorzystują
@artem17: I dlatego napisalem - 10 lat mieszkam niecale 100m od biedronki ale nigdy tam nie chodze na "zakupy". Bylem moze ze 2 razy zaraz po tym jak sie przeprowadzilem. Starczy :PP

Zakupy w normalnych porach w tym sklepie to nieporozumienie. Ale w okolicach 6 rano szybkie zakupy to bajka. A powiem Ci ze czasem trafiam ludzi co maja pelne koszyki. Chyba wpadli na pomysla ze o tej porze to nawet