Wpis z mikrobloga

@Wilczynski: @mgr-zielonka

Standard

** Wieś mimo natrętnie uprawianej legendy
o tych, którzy zawsze „żywią i bronią”, z dużą niechęcią traktowała obowiązek
wojskowy. Nawet w szczytowym okresie zmagań z Armią Czerwoną chłopi
w Sandomierskiem dopytywali, czy zwyciężają „Polacy”, czy górą są „nasi
bolszewicy”, którzy byli uosabiani z Rosją carów15. Janusz Odziemkowski,
znawca polskiej wojskowości, przytacza fragment raportu płk. Michała
Tokarzewskiego z 17 marca 1919 r., z którego przebija rozpacz na jakość
nowych
  • Odpowiedz
@Trismus: Ale też warto podać kontekst tego cytatu i opisanej w nim kwestii. Wieś uchylała się początkowo od poboru bo czekała na zgodę Witosa i władz partii ludowej. A te uzasadniały poparcie dla mobilizacji chłopów od wprowadzenia reformy rolnej. Gdy nastąpiło porozumienie w tej sprawie w 1920, Witos wygłosił odezwę/apel do mieszkańców wsi żeby wstępowali do wojska, co następnie przełożyło się na szybki wzrost rekrutów w tym wielu ochotników, z tego
  • Odpowiedz
@Wilczynski: Słuszna uwaga. Materiałem porównawczym powinny być w tym przypadku przypadki dezercji w WP w wojnie obronnej w 1939 r. Skala dezercji po 20 latach istnienia Polski była wielokrotnie niższa niż 1919-20. Ukraina w 2022 istniała już 30 lat.
  • Odpowiedz