Wpis z mikrobloga

Pochwalę się jakie miałem przejścia z #bk2, zakup mieszkania zrobiłem na wariata. Jeśli bym wydziwiał jak połowa tagu #nieruchomosci to bym dziś był w dupie i to czarnej.

W 2022 pracowałem w innym mieście(wcześniej jeszcze w innym), przeprowadziłem się do top 5 pod koniec roku natomiast w lipcu zmieniłem znów robotę. Miałem takie zamieszanie, że dwóch doradców #!$%@?ło mi wnioski kredytowe i zmarnowało czas, bo mając ciągłość zatrudnienia u ostatniego pracodawcy miałem tylko 3 msc i żaden bank poza Velo jak się potem okazało nie respektuje tego i zaniża mi zdolność bo liczy średnią z 6 miesięcy 3x pensja + 3x0 / 6. W momencie jak składałem do Velo, już 2 transze kredytu miałem opłacone ze swojej kasy i miałem niecałe 2 msc na otrzymanie kredytu. Mieszkanie miałem zarezerwowane jeszcze w cenie o 50k niższej niż w momencie kiedy wnioskowałem o kredyt.
Umowe deweloperską u notariusza składałem nie mając pojęcia czy mój wniosek w ogóle został przyjęty.
Dew przedłużył mi łącznie o nieco ponad miesiąc możliwość wpłaty hajsu bez odsetek czy zerwania umowy (raz o 3 tyg, drugi raz o 2 tyg). ostateczny termin miałem 4 stycznia.
Wniosek przyjęty, ciągle donosiłem kolejne dokumenty (ten bank to koszmar biurokracyjny - ponad 3h na podpisanie umowy, pół ryzy papieru poszło na moją umowę).
Pod koniec roku kredyt miał być uruchomiony. A tu znów kolejne papiery.
29.12 dostaje info, że nie wypłacą mi kredytu, bo wnioskowana kwota wypłaty jest niższa niż w umowie. Okazało się, że ktoś chyba nie przeczytał harmonogramu wpłat. III transza teraz, IV transza przed odbiorem. V transza po odbiorze na wykończenie, tylko uznał, że I transza na mieszkanie II transza na wykończenie na moje konto. Ja #!$%@?. Babka z banku gdzieś dzwoni, pisze, poprawiają. Ale nie zgadza im się data, bo termin wpłaty minął - przynieś potwierdzenie od dewa, że nie zerwał umowy i przedłużył termin wpłaty......
4 stycznia bank uruchamia kredyt, potwierdzenie wpłaty od dewa. Termin miałem do 4 stycznia xD

Lokalizacja kompromisowa(dupy nie urywa, ale ujdzie, choć jakbym szukał mieszkania na wynajem pod kątem usług z których korzystam i roboty to raczej bym wolał coś innego), piętro I, a chciałem II-III. 48m, a wolałbym z 60, balkon tylko 5m, a zawsze chciałem jebitny taras, na którym bym dżunglę sobie zrobił Itd. Jednak gdybym wydziwiał to bym miał gówno i topniejący hajs na koncie. A tak za 10lat jak dopłaty się skończą kredyt się zdewaluuje i spłacę go pewnie szybciej niż później bez wyraźnych problemów. Zakładając, że nic się po drodze nie zesra. No chyba, że wciągną nas w wojnę to kij w to wszystko i tak xD

#bezpiecznykredyt
  • 2
  • Odpowiedz