Wpis z mikrobloga

Nawet nie mam słów żeby opisać jak trudna i pełna smutku jest ta historia: https://www.siepomaga.pl/szymon-berlinski?utm_source=facebook&utm_medium=cpc&ts=fbr50837afun&fbclid=IwAR0xZR-fUcSDDCYLY33rMGqqBNxZQiqY_-Y3cYpUDRwrlpkAVE85RoGBHQ4_aem_AXpiBVtw4ohkx0MSpY5aXCZyD5JPA4LPUgFTCAfjEjG4Z9uMW0CHZa6pUuCxrbRQZJ2YoCO5mCvEOPfsqHJ5_ZCn&utm_id=6442869427718&utm_content=6471782805718&utm_term=6471768270118&utm_campaign=6442869427718
Mam tylko pytanie, zebrane jest już dużo pieniędzy, czy to dziecko jest do uratowania? Czy to możliwe że to dziecko będzie "zdrowe" i będzie mogło żyć tak jak my rozumiemy życie? Czy to tylko przedłużenie o kilka lat męki tego chłopca i napychanie kieszeni farmakologom i szpitalom.
#zdrowie #nowotwory #onkologia #medycyna
  • 3
  • Odpowiedz
@JicchakPerec: ale poniekąd leczenie takich dzieci jest trochę wbrew naturze. Jak takie dziecko ma już nowotwór to musi mieć układ immunologiczny zepsuty. Potem jak się go wyleczy to jeszcze się rozmnoży i przekaże swój słaby układ odpornościowy kolejnej osobie. Już teraz naukowcy mówią, że w przypadku człowieka nie ma już selekcji naturalnej
  • Odpowiedz
@JicchakPerec Moja koleżanka urodzila córke zaraz sie okazalo ze jakis tam nowotwór. No to wiadomo leczenia, chemie, zbiorki no i mała sie cudem uratowała. Przedszkole zabawki, usmiech na twarzy. A gdy skonczyła 6 lat nawrót choroby i wystarczyło 1,5 miesiąca...Ale jak to sie mówi nadzieja umiera ostatnia ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz