Wpis z mikrobloga

@_gabriel: Ja mam podobnie. Jeden przyjaciel został, ale mieszka za granicą. Partnerki brak. Cbd właśnie wyjarałem jednego blanta bo staram się ograniczać normalne. I tak się dzieje życia cud. Mocno leciałeś z alko anon?
@Mlody_jeczmien:
W okresie kwiecień-czerwiec piłem średnio co drugi dzień 0.7 na łeba, nie raz i więcej. Miałem fizyczne objawy odstawienia alkoholu i trochę się przestraszyłem. Ogólnie przeżyłem nieciekawe rzeczy i zacząłem pić. Grunt to się podnieść, otrząsnąć i szukać pomocy np. na mitingach albo na terapii. Co do samotności - no jest mega chu%$nia, nie ukrywam, ale mam pewne marzenie do zrealizowania plus jestem religijny i to mnie trzyma przy życiu.
Grunt to się podnieść, otrząsnąć i szukać pomocy


@_gabriel: Mądre słowa.

Ogólnie przeżyłem nieciekawe rzeczy i zacząłem pić.


@_gabriel: Współczuję. Mnie też pewne wydarzenia pchnęły znowu w nałóg. Ale ja mam niestety predyspozycje bo wcześnie zacząłem. Szczęście w tym wszystkim, że alkoholu nigdy nie lubiłem.

mam pewne marzenie do zrealizowania plus jestem religijny i to mnie trzyma przy życiu.


@_gabriel: Tego mi chyba brakuje właśnie.

CBD jest zajebiste polecam