Wpis z mikrobloga

@crossaintv2 ja ogólnie dobrze wspominam terapię tylko dlatego, że mogłem komuś zrzucać na łeb, co tydzień, całe najgorsze gówno jakie we mnie siedziało. Wszystko co mnie bolało, niepokoiło itd.

To nie są rzeczy, które możesz powiedzieć kobiecie, mamie (bo nie chcesz jej martwić), czy przyjacielowi, bo w dorosłym życiu nie ma takich przyjaciół.

I poza tym, ogólnie mam to samo wrażenie jak ty, że terapeutka mówiła mi dokładnie to co wiedziałem, że
  • Odpowiedz
@nocny-mirek

@kazamatyWielkopolskie: ziomuś, ja cie wysłucham za pół ceny


4 sprawy.
1. Jesteś na to za głupi, nie masz wiedzy i uprawnień, których wymagam od terapeuty - studium psychoterapii to koszt kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie rozmawiałbym z nikim, kto nie ukończył takiego studium.
2. Aktualnie nie potrzebuję takiego narzędzia.
3. Korzystałem z terapii na NFZ za 0 zł.
4. Dziękuję za propozycję mimo wszystko.
  • Odpowiedz