Wpis z mikrobloga

@wylisiony_afrowiorek: Oczywiście, że proch tak wystrzeli od takiego #!$%@?ęcia. Musowo. Za gówniarza mieliśmy taką zabawę: brało się dwie śruby, ale konkretne, np. dziesiątki albo dwunastki. Brało się jedną nakrętkę i wkręcało kawałek w jedną ze śrub, tak do połowy nakrętki (nie śruby), tak, aby wystawała poza jej koniec. Do środka nakrętki zeskrobywało się łebki z dwóch czy trzech zapałek. Następnie drugą śrubę dokręcano do takiego zestawu, dość mocno. Następnie, bardzo dobrym
  • Odpowiedz