Wpis z mikrobloga

12/104 - #104filmyanime
2/11 - #karanofifi
Kara no Kyoukai 2

60min, 2007, Studio: ufotable, Reż: Takuya Nonaka

MAL: https://myanimelist.net/anime/3782/Kara_no_Kyoukai_Movie_2__Satsujin_Kousatsu_Zen
Kitsu: https://kitsu.io/anime/kara-no-kyoukai-2-satsujin-kousatsu-part-1
AniList: https://anilist.co/anime/3782/Kara-no-Kyoukai-Satsujin-Kousatsu-Zen/

Kwestię warstwy audiowizualnej pozwolę sobie pominąć, ponieważ nie ma tutaj znacznych różnic w porównaniu do pierwszej części, szczególnie że oba filmy zostały wydane w tym samym miesiącu.

Natomiast o wiele przyjemniejsza była fabuła, ponieważ chronologicznie, Kara no Kyoukai 2: A Study in Murder jest pierwszym filmem i dość mocno skupia się na nakreśleniu głównych bohaterów. Historię rozpoczyna ceremonia rozpoczęcia roku szkolnego w szkole średniej gdzie bohaterowie się poznają oraz stopniowo nawiązują bliższe relacje. W tle ukazywana jest sprawa seryjnych morderstw, za którymi (co od początku jest pokazane w filmie) stoi główna bohaterka - Shiki. Im dalej w las, tym bardziej wątek przyjaźni pomiędzy licealistami miesza się ze sprawą zabójstw, aż do punktu kulminacyjnego gdzie oba te wątki zostają połączone.

Film jest o tyle lepszy, że zamiast przydługiej pojedynczej historii o postaciach, których nie znamy, mamy okazję aby poznać ich na początku swojej drogi. Dodając do tego szczyptę tajemniczości w postaci nieznanego motywu serii zabójstw, otrzymujemy całkiem zjadliwą mieszankę.

Niestety zarówno scenariusz, jak i reżyseria są dość przeciętne. Nie wiem na ile to wina materiału źródłowego, a na ile kwestia adaptacji. Otwarcie, a raczej pierwsze 6.5 minuty filmu nie robi wrażenia - postaci idą, kamera przesuwa się po tłumie ludzi, pustych ulicach lub podąża za idącą osobą. Trochę za wolne, chwilami bezcelowe i na pewno ze sporym potencjałem do ciekawszego przedstawienia wydarzeń.
Wiele scen filmu, podobnie jak pierwszy film, to statyczne ujęcia gdzie postaci rozmawiają i tylko dzięki tym interakcjom fabuła jest pchana do przodu. Nie ma tutaj jakichkolwiek reżyserskich prób przekazania informacji obrazem, ot musimy patrzeć na to samo tło i słuchać gadających postaci, które krok po kroku opowiadają nam fabułę.

Najważniejszy oraz najgorzej poprowadzony wątek to split-personality Shiki. Dowiadujemy się o nim, gdy female MC mówi, że “wewnątrz niej jest druga <<ja>>”. Po czym dosłownie 3 minuty później dostajemy scenę, z niesamowiciem przesadzonym wyrażaniem siebie, które ma ukazywać widzowi, że stery przejęła druga osobowości. A po upływie kolejnej minuty, opisuje ona w pełni swoją “chorobę”. Moim zdaniem to jedna z gorszych narracji jakich doświadczyłem w filmach anime i zakrawa to o nieudolne próby scenopisarskie licealisty, a nie poważną produkcję filmową.

No i ostatni przytyk - MC jest tragicznym białorycerzem, który nie miałby jakkolwiek prawa istnieć w prawdziwym świecie. Ale może będzie to bohater dynamiczny, choć jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

=================
#anime #animedyskusja
youngfifi - 12/104 - #104filmyanime
2/11 - #karanofifi
Kara no Kyoukai 2

60min, 2007...

źródło: Kara_no_kyoukai_2

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@kinasato: Od 10 lat słyszę o wspaniałości 5. filmu. To jest już taki poziom nahajpowania, że wątpię, żeby faktycznie sprostał moim oczekiwaniom ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jak na razie to nie jest źle. Do tej pory (i z tego co na szybko popatrzyłem na czwarty film) to ta seria filmów ma problem polegający na niesamowitej epizodyczności, która uparcie została upakowana w postaci filmów. Gdyby to samo
  • Odpowiedz