Wpis z mikrobloga

@kyIiejenner Niby nie, jednak kiedy jej odwala, przestaje brać leki albo pije i robi się niebezpieczna to chcą żebym pilnował jej i chłopaka(patusa), bo przecież jestem jej synem. Albo powtarzają że tylko ze względu na mnie dalej zapraszają ją na niedzielne spotkania. Przecież całkowicie kontaktu z nią nie zerwę, to moja matka
@SaintWykopek: żyjesz w pokoleniowo patologicznej rodzinie. Nie masz żadnych zobowiązań wobec rodziny, bo "to rodzina" w sytuacji kiedy rodzina jest patologią jest nic nie warte. Zaczynasz szukać pracy w jakimś mniejszym mieście, gdzie rachunki nie zabiją i #!$%@? w trymiga. Znajomych można zawsze znaleźć. Sytuacja się sama z siebie nie poprawi, alkoholizm bez woli walki nie znika, a reszta rodziny będzie coraz bardziej się odcinać i zwalać wszystko na ciebie, wywołując