[smooker]

#wielkabrytania #gb #wywiad #migracja #zdanie

Panie Marsh, proszę opowiedzieć naszym słuchaczom o sobie i swojej działalności politycznej/społecznej w Wielkiej Brytanii?

Jestem aktywistą Patriotycznej Alternatywy w Walii i w całej Wielkiej Brytanii. Jestem zaangażowany w aktywizm od wielu lat, zaczynając od BNP (Brytyjska Partia Narodowa). Byłem również zaangażowany w EDL (English Defence League) i różne inne grupy. Postawa rządu wobec nas to otwarta nienawiść i prześladowanie aktywistów. Nie uznają naszego prawa do protestów i jesteśmy nieustannie nękani. Czuję się pod presją państwa. Byłem aresztowany 3 razy i nie postawiono mi żadnych zarzutów. Wiele osób, które znamy, było ściganych za mowę nienawiści i siedziało w więzieniu przez lata. Jedna z nich została niedawno uwięziona na 5 lat. Wiele osób zostało uwięzionych za swoje słowa i to jest chyba najgorsze. Tylko za obraźliwe komentarze w Internecie. Głupie, ale z pewnością nie warte 5 lat więzienia.

Z tego co wiem, do niedawna byłeś zaangażowany w działania społeczne przeciwko zakwaterowaniu nielegalnych imigrantów w Llanelli. Jak wygląda tam teraz sytuacja?

Byłem zaangażowany w protesty w Llanelli. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zrezygnowało z planów umieszczenia tam imigrantów, ponieważ całe miasto było temu przeciwne. Ludzie stali w namiocie przez 100 dni, 30 osób zostało aresztowanych, ale nie chcieli się poddać. Tuż przed ogłoszeniem tej decyzji syryjski migrant zamordował we Francji wiele dzieci w wózkach. Ludzie tutaj są świadomi ataków terrorystycznych i przestępstw popełnianych przez niektórych migrantów i nie chcą tego. Obecnie protestujący wycofali się, ale obserwują rozwój sytuacji i aktualizacje. Jeśli spróbują użyć jakichś sztuczek, protesty rozpoczną się ponownie.

Obecnie ludzie są bardzo niezadowoleni z właścicieli hotelu. Myślę, że sprzedadzą hotel i wyjadą, gdy tylko prace zostaną zakończone. W tej chwili hotel jest poważnie uszkodzony, naprawa i dostosowanie go do przepisów przeciwpożarowych zajmie 6 miesięcy.

Co się dzieje w całej Wielkiej Brytanii? Jakie problemy mają miejscowi z imigrantami?

Cała Wielka Brytania jest zalewana imigrantami. Nie potrafię powiedzieć, gdzie znajdują się główne ośrodki, są one wszędzie. Pojawiły się problemy z afrykańskimi i arabskimi mężczyznami napastującymi seksualnie dziewczynki, szpiegującymi dzieci itp. oraz atakami terrorystycznymi i dźgnięciami nożem. W Liverpoolu doszło do zamieszek po tym, jak dziewczyna była molestowana przez imigranta. Ten sentyment jest bardzo silny wśród wielu zwykłych ludzi. Spośród wszystkich migrantów ludzie początkowo nie zwracali uwagi na Ukraińców, ale jest ich zbyt wielu, a wielu z nich traktuje fakt, że mieszkają w Wielkiej Brytanii jako wakacje. Nawet wracają do domu, a potem wracają. To spowodowało niechęć. Nie jestem pewien, na ile jest to jednomyślne, ponieważ mamy wielu lewaków, którzy chcą ich tutaj, ale wielu ludzi z klasy robotniczej tego nie chce.

Skutki recesji odczuwają wszyscy. Mamy ogromny problem bezdomności, a wszystkie mieszkania socjalne trafiają do migrantów. Starsi ludzie są eksmitowani ze swoich domów, weterani są na ulicach, a migranci w hotelach. Ludzie są wściekli.

Jak skomentowałbyś ostatnie tragiczne wydarzenia w Dublinie, gdzie Algierczyk zasztyletował kilka osób, w tym trójkę dzieci?

Irlandczycy od lat pokojowo protestują i są całkowicie ignorowani i wykorzystywani przez rząd. Ludzie są gwałceni i mordowani, a atak na szkołę był dla nich ostatnią kroplą. Nie nawołuję do zamieszek, ale oni wiedzą, że nie mają innego wyjścia. Nawet teraz ich rząd chce odebrać im wolność słowa. To jeszcze bardziej pogorszy sytuację. Czerwona linia została przekroczona już dawno temu. Nasz rząd nas nienawidzi i chce nas zastąpić. Zmieniają również naszą historię, aby uwzględnić czarnych ludzi, a wielu ludzi jest bardzo wściekłych.
Nie ma politycznego rozwiązania tego konfliktu w Wielkiej Brytanii, obie partie w naszym systemie są prowadzone przez globalistów. Obawiam się, że jeśli sytuacja się utrzyma, dojdzie do załamania prawa i porządku oraz masowej przemocy.