Wpis z mikrobloga

@susi33: to chyba tych walk gdzie zrezygnował nie widziałeś i #!$%@?. W pojedynku z joycem kompletnie nie mial planu na jego jab i nie był w stanie skrócić dystansu, żeby czymkolwiek trafić mocniejszym. Został całkowicie rozmontowany. Nie dałbym mu nawet 1% szans na wygrana plus podejrzenie złamanego oczodołu. Z usykiem mial szanse w pierwszej fazie walki, a potem z Ukraińcem się po prostu wygrać nie da w tej wadze i z
@Szokobons: Jeśli z Joycem miał rozmontowana twarz to ok, ale z usykiem to typowy quit. Co prawda w cruiser ale taki Głowka był obijany przez 12 rund przez usyka i sam nie zrezygnował. Skoro Dubois zrezygnował sam dwa razy to nie ma co sie dziwić że przylgneła do niego łatka "quitter". Tymbardziej że jest to wygodne dla jego rywali - zawsze to jakaś przewaga psychologiczna, tak jak próbował to wykorzystać Miller
@susi33: główka walczył w innej wadze z innym usykiem. Plus no miedzy nim, a duboisem jest różnica w kalkulacji. A raczej jej brak w przypadku polaka. Główka będzie dostawać i 20 rund na #!$%@? bez realnej szansy na wygrana, bo nie myśli w szerszym ujęciu i raz mu się udało, to może drugi raz wpadnie. Mudzin jest młody i ma aspiracje na mistrzostwo wiec wiedział, ze juz nic nie ugra ponieważ
Czasem lepiej jest odpuścić i wrócić faktycznie silniejszym, niż z dupy zaabsorbować 200 strzalow na łeb dla zasady


@Szokobons: z tym sie w 100% zgadzam.

Wiekszość bokserów nie myśli szerzej, o czym wspominasz, wiec nie ma co sie dziwić tej łatce skoro znakomita większość bokserów walczy do końca nie licząc sie z konsekwencjami.

To tak jak z zabawami dzieciaków na podwórku. Wymyślą jakaś głupią zabawe, jeden nie wykona zadania i od