Wpis z mikrobloga

Próby okiełznania dysfunkcji wykonawczej jakoś idą. Korzystam z planów nawet nie minimalnych, ale mikromalnych, i to działa fantastycznie. Po prostu rozkładam sobie zadania na mikro części, i chociaż wydajność może nie jest zbyt wysoka, to nadal jest większa niż zero.

Ćwiczenia chyba też zaatakuję w ten sposób. Wybiorę sobie jedno na początek do robienia codziennie i zobaczę, gdzie mnie to szaleństwo zabierze. #depresja #slowlife
KingaM - Próby okiełznania dysfunkcji wykonawczej jakoś idą. Korzystam z planów nawet...

źródło: moje hasło to banan19cm

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@KingaM Powodzenia! Małe kroki działają. Jak masz coś do zrobienia nie myśl wcale, od razu rób. Nie pozwól żeby zacząć się zastanawiać czy się chce czy nie, żadnych myśli. Wg mnie te "wizualizacje" to mają przeciwny efekt, zaczynasz tworzyć obraz trudności zadania które zniechęca.
Jak już zacznie iść to łatwiej przychodzą kolejne nawyki, ale musisz się mocno zmobilizować na początku i działać a myśleć jak najmniej.
  • Odpowiedz