Dzień dobry, chciałbym się odnieść do powszechnie używanej porady na temat sprzedaży czegokolwiek na #olx pod tytułem "wystaw drożej niż planujesz sprzedać, cebulaki i tak będą się targować to spuścisz im trochę i sprzedasz w zakładanej pierwotnie cenie". Peem krutko: to nie działa.
Cebulaki po prostu do ciebie nie napiszą. Wybiorą tańszą ofertę i będą truć dupę komu innemu. Ty nie sprzedasz przedmiotu w ogóle, cebulaki uhandlują parę złotych od innego sprzedawcy, który przez to również straci, a jedynym zwycięzcą zostaną najwytrwalsi negocjatorzy wykłócający się o każdą złotówkę.
Zapraszam do dyskusji, zwłaszcza osoby z wieloletnim doświadczeniem.
@tomilipin: Ważne przy wystawianiu drożej jest zaznaczanie, że jest to cena do negocjacji. To może zachęcić ludzi, którzy potrafią czytać i nie negocjują bez tej opcji (ale też i nie kupują gdy za drogo) do zaproponowania zniżki. No i im coś powszechniejsze, tym częściej jednak trzeba walczyć ceną. A jak masz rzadkie przedmioty - możesz dyktować warunki.
Nie ma złotego środka, trzeba popatrzeć co sprzedajemy, ile tego jest na rynku,
@kaktus_z_ostrymi_kolcami: ogarniętych ludzi jest tam znikomy procent,zawsze zaznaczam cena ostateczna,w samym ogłoszeniu też o tym piszę a i tak jakies 3/4 wiadomości dostaję z propozycją negocjacji XD
Peem krutko: to nie działa.
Cebulaki po prostu do ciebie nie napiszą. Wybiorą tańszą ofertę i będą truć dupę komu innemu. Ty nie sprzedasz przedmiotu w ogóle, cebulaki uhandlują parę złotych od innego sprzedawcy, który przez to również straci, a jedynym zwycięzcą zostaną najwytrwalsi negocjatorzy wykłócający się o każdą złotówkę.
Zapraszam do dyskusji, zwłaszcza osoby z wieloletnim doświadczeniem.
No i im coś powszechniejsze, tym częściej jednak trzeba walczyć ceną. A jak masz rzadkie przedmioty - możesz dyktować warunki.
Nie ma złotego środka, trzeba popatrzeć co sprzedajemy, ile tego jest na rynku,