Wpis z mikrobloga

Ale tak serio to ile warte są te straszenia ekspertów że następna będzie Polska? Przecież patrząc na mapę to taki atak jest zbyt ryzykowny, byliby otoczeni z trzech stron przez NATO. To się kupy nie trzyma, najpierw musieliby zająć kraje bałtyckie, o ile w ogóle planują ruszyć na Polskę

#wojna #ukraina #rosja #polska
Arboree - Ale tak serio to ile warte są te straszenia ekspertów że następna będzie Po...

źródło: europe-political-map

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
@Arboree: zanim zaatakuja to beda sygnały realne (wycofujace sie ambasady itd) wiec każdy kto nie chce żyć w kraju z wojną zdązy #!$%@? do wybranego kraju eu a potem poleci sobie gdzie ma ochotę. Nie mamy kontroli na granicach wiec przed wybuchem nie jest to zaden problem
  • Odpowiedz
@Arboree: Mirku, nie wiem gdzie, ale prezentujesz myślenie życzeniowe, a mamy do czynienia raczej z teorią gier a w niej z nieprzewidywalnym przeciwnikiem i jeszcze mniej przewidywalnymi w niej sojuszami.
  • Odpowiedz
@Arboree: pamiętaj, że cały biznes covidowy, został zbudowany na strachu, że będzie się usuwać spychaczami, ciała z chodników. Tak, samo tu, trzeba w Europie napędzać ten strach, bo jeszcze ktoś tych Abramsów, albo F-35 nie kupi, albo jak Polski rząd, będzie chociaż chciał przejrzeć i renegocjować niektóre kontrakty na predce zawieranie i jak to, to, tak, jak za 3 dni ruskie #!$%@? przesmykiem suwalskim.
  • Odpowiedz
@Arboree: z drugiej strony, zaatakujesz kraje bałtyckie to dasz czas Polsce na przygotowanie czy pomoc krajom bałtyckim z Polski (bo wie że będzie następna),

A jak Polskę pierwsza to i tak pomoc z krajów bałtyckich nie nadejdzie (nie mają zdolności takich) więc ruskie są dwa kroki do przodu. Jak pokonają Polskę to kraje bałtyckie będą tez zdobyte. Nikt już nie będzie im pomagał gdy Polska upadnie bo nie ma sensu walczyć
  • Odpowiedz
Nie trzeba całej Polski a wystarczy do Wisły aby odciąć kraje bałtyckie.


@SpalaczBenzyny: o nie, przecież dokładnie to chce zrobić ten diabeł Tusk! Wszystko jest w planach istniejących od 15 lat, a o których Błaszczak dowiedział się niestety tuż przed wyborami, po tym jak ktoś wyciągnął te tajne dane ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 7
To przecież logiczne, ze jak ruscy zaczną od Polski i dojdą do linii Wisły to kraje bałtyckie, Ukraina i Mołdawia automatycznie wpadną w ruskie łapska.Przeciez wiedzą, ze i tak beda walczyc z Polską. Niemcy będą tak pomagać, aby nie pomóc. Ich inwestycje są po lewej stronie Wisły a słaba Polska zależna od Niemiec jest im na rękę.
  • Odpowiedz
najpierw musieliby zająć kraje bałtyckie


@Arboree: to raczej duzego wysylku nie wymaga, nie dosc ze te kraje sa male, mala armia, ludnosc rosyjsko-jezyczna i przejma te kraje bez wystrzalu. Granica z wrogiem sie powieksza.
A co gdyby ta operacja tez troche im zajela ale zakonczyla sie sukcesem, zamiast 2 tyg, to 2 miesiace i negecjonowany jest pokoj w tej czesci Europy - pokoj za wojska nato out, Polska to strefa zdemilitaryzowana
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe:

mamy do czynienia raczej z teorią gier a w niej z nieprzewidywalnym przeciwnikiem i jeszcze mniej przewidywalnymi w niej sojuszami.


Ale obserwowalny. Nie da się w ukryciu podprowadzić całej armii pod granice (razem z całym zapleczem logistycznym, odwodowym) bez zwrócenia uwagi NATO na całe miesiące przed spodziewanym atakiem.
Myślisz że USA bezczynnie by się przyglądało? Pewnie wysłaliby tu jakieś swoje siły (dywizje lub dwie) w celach odstraszających i sporą część
  • Odpowiedz
@TurnerTheBurner: Akurat Atak na Ukrainę nie był wcale taki nieracjonalny w swoich pierwotnych założeniach. Część ukraińskiego społeczeństwa jest mocno prorosyjska, lub są to Rosjanie, a władze były w znacznym stopniu zinfiltrowane przez Rosjan, uznano że po ataku część społeczeństwa/instytucji/wojska obróci się przeciwko Zeleńskiemu, a to by znacznie ułatwiło przejęcie kontroli nad Ukrainą. Taki Afganistan udało się szybko zająć w 1979 roku, a tam nie było zbytnio ludności postrzegającej agresorów z sympatią.
  • Odpowiedz
@Arboree: tak, nasze i innych panstw NATO wojska, zmierza sie z Rosją najpewniej na terenie panstw Baltyckich.
Mozliwe ze rownoczesnie w Turcji, na ktora pojdzie natarcie z Syrii.

Ale i u nas z Bialorusi pewnie beda jakies dzialnia zaczepne, by zwiazac tu czesc wojska polskich i sojuszniczych.
  • Odpowiedz
@Aster1981

Mozliwe ze rownoczesnie w Turcji, na ktora pojdzie natarcie z Syrii.


Pół armii tureckiej stoi na granicy z Syrią. Ruskie tam mają jakieś gówno zgrupowanie bo co lepsze siły poszły na Ukrainę.
  • Odpowiedz
@Alpha_Male: Akurat tusk zrobił wiele złego, jako król europy cały czas dbal o to aby interesy niemiec i rosji coraz bardziej sie zazębiały, przez co rosje było stać na takie wojenki jak teraz. Mieliśmy trochę farta, że jednak europa stanęła po drugiej stronie. Obawiam się, że tusk za pół roku zawinie znowu do brukseli na ciepłą posadkę, a u nas przez tych nowych mapetów ministrów zrobi się taki bajzel, że naprawde
  • Odpowiedz