Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki i Mirabelki.

tl;dr próbuję stanąć na nogi po trudnym związku, szukam podpowiedzi jak to ogarnąć.

Jestem świeżo po trudnym związku i bolesnym rozstaniu. Chcę stanąć na nogi możliwie szybko i bezboleśnie, natomiast oczywiście zdaje sobie sprawę, że to nie takie hop.
Chce skupić się na sobie, ponownie polubić swoje własne towarzystwo, odbudować pewność siebie.
Doszedłem do wniosku, że zdecydowanie potrzebuje powiększyć grono znajomych - nie być samemu z trudnymi myślami, ale też nauczyć się inaczej spędzać czas niż w parze. Mam jednego przyjaciela i jednego kumpla z którym widuje się kilka razy w roku. Znajomości z pracy są tylko w pracy, nie umiem ich wynieść poza biuro, a może nie chce, sam nie wiem. Też wybiegam w przód - chcę mieć swoje indywidualne i przyjemne życie dzięki czemu mając w przyszłości okazję wejścia w związek zrobię to na innych zasadach, rozsądniej. Większość czasu od 14 roku życia spędziłem w związkach i relacjach o różnym czasie trwania. Najdłuższy związek 9 lat trwał, były też jakieś poważniejsze relacje, ale nie za długie, były krótkie znajomości jednorazowe lub wielorazowe, były relacje fwb. Ale przez większość tego czasu wiele znajomości się pourywalo przez skupienie się na różnych relacjach, też zmieniałem wielokrotnie miejsce zamieszkania w ostatnich latach co nie sprzyjało utrzymaniu kontaktów towarzyskich.
Jeśli chodzi o to co dalej:
Wstępnie rozważam aktywność fizyczną wzmacniająca charakter, myślę zeby zapisać się do sekcji bokserskiej (za namową przyjaciela i jego narzeczonej).
Szukam innych pomysłów na spędzanie czasu więc jestem otwarty na propozycje (ogólnie zero kondycji więc wiem, że porywam się z motyką na słońce z tym boksem).
No więc liczę, że będę miał okazję tam poznać kogoś nowego, nawiązać nowe znajomości.
Natomiast chciałbym Was podpytać jakie wy macie sposoby na rozszerzanie kręgu znajomych?
Nie chce żadnych tinderow i innych syfow używać.
Nie mam fb, nie jestem na żadnych grupkach. Nie mam specjalnych pasji żeby to było przepustką. Zainteresowania mam nudne raczej i mało oryginalne -film, serial, psychologia i wędkarstwo.
Nie zażywam, nie pije, nie interesują mnie melanże więc różne bary czy kluby nie są dobrym miejscem dla mnie do poznawania ludzi.
Wiek 28 lat, Warszawa jeśli to może Wam pomóc w podpowiedziach.
Jeśli macie inne propozycje jak naprawić swoją głowę, odzyskać radość z życia solo i wrócić na dobre tory to jestem otwarty. Są wykopiwa dla nie pijących czy coś?
#zwiazki
#sport
#rozwojosobisty
#warszawa też dam bo może ktoś coś konkretnego podpowie czy zaproponuje.

Będę wdzięczny za nie pisanie komentarzy nic nie wnoszacych do tematu, będę wdzięczny za nie krytykowanie czy dogryzanie.
  • 13
  • Odpowiedz
@PodniebnyMurzyn próbowałem latem biegać (wieczorami) ale 3 km w pół godziny kończyły się zawrotami głowy i pulsem dochodzącym do 180 ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Też pewnie grupa grupie nie równa, ale myślę że to dobry tok myślenia. W czasie treningu pewnie nie ma czasu na myślenie o głupotach jak na siłce, rowerze czy w czasie biegania właśnie. Też pewność siebie straciłem mocno przez tą relacje i sporty walki
  • Odpowiedz
Wstępnie rozważam aktywność fizyczną wzmacniająca charakter, myślę zeby zapisać się do sekcji bokserskiej (za namową przyjaciela i jego narzeczonej).

Szukam innych pomysłów na spędzanie czasu więc jestem otwarty na propozycje (ogólnie zero kondycji więc wiem, że porywam się z motyką na słońce z tym boksem).


@Ricostyczny: Sam wróciłem do boksu po 10+ latach, do zupełnie innej szkółki, moje dawne nawyki mi wręcz utrudniają zamiast ułatwiać (tam źle trzymam nogi instynktownie, tam
  • Odpowiedz
@Ricostyczny: Najlepiej wpierw skupić się na sobie i próbować odnaleźć to co lubi się robić.
Może byłbyś zainteresowany wycieczkami zorganizowanymi w różne rejony Polski i Europy? Z Warszawy jest sporo takich biur podróży, np. Trips Travel albo Mystic Travel.
Wykopiwa bez alko, to by było dobre ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdybyś coś organizował, to dawaj znać ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Kashankovsky No to chyba pomyślę rzeczywiście nad taką formą spędzania czasu. Dzięki za dobre nastawienie mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@maraskaa wycieczki spoko, ale na ten moment chyba mocno budżetowe musiałbym szukać i najlepiej krótkie, weekendowe. Ale zerknę zaraz na te biura i zobaczę co w trawie piszczy.
Piwo bez piwa brzmi dobrze co? Ja ewentualnie zero mogę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ricostyczny: Zawsze wyznaje zasadę, że czym się strułeś tym się lecz. Pytanie jeszcze ile trwał Twój poprzedni związek. Ja bym jak najszybciej poznał kogoś nowego, aby zapomnieć. Nie mówię o wchodzeniu szybko w nowy związek ale o jakichś niezobowiązujących relacjach, aby trochę odrdzewieć na tym rynku. Nie skreślaj tindera bo to dobre narzędzie do tego. A najlepiej jest poznawać nowe kobiety na żywo w codziennych sytuacjach. Serio, w każdym miejscu możesz
  • Odpowiedz
@Ricostyczny: Jak chcesz zacząć biegać to poszukaj sobie coś takiego jak sześciotygodniowy plan pumy. Generalnie założenie jest takie, żeby nie lecieć ile sił w płucach, bo skończy się tak jak to właśnie opisałeś - zawrotami głowy czy chęcią rzygania. Zaczynasz spokojnie, cztery minuty szybkiego marszu, minuta biegu i tak sześć powtórzeń, żeby mieć pół godziny ruchu. Potem stopniowo zmieniasz proporcję. Super sprawa, ogólnie zawsze byłem nogą z wfu i unikałem ruchu
  • Odpowiedz