Wpis z mikrobloga

MIREK WYKLUCZONY Z WYKOPAKI MIMO 5 PRÓB SKOMPLEMENTOWANIA PACZKI - ZŁOŚLIWOŚĆ ORGANIZATORÓW #afera #wykop #ankieta

Gdy ktoś w przyszłości będzie zastanawiał się nad wzięciem udziału, myślę, że warto aby najpierw przeczytał moje perypetie i 2 razy zastanowił.

Zgłosiłem się do #wykopaka mając przeświadczenie, że to normalna wykopowa zabawa, niczym #mirkowyzwanie w której wcześniej brałem udział. I, że będzie miło, ktoś komuś wyśle prezent. Tymczasem okazało się, że stawiane wymagania wobec prezentów i obiekcje moderatorów wykopaki wobec nich, więcej niż z miłą świąteczną atmosferą, to mają z jakimiś konkursami piesków francuskich - tu się to nie podoba, tam to się nie podoba, itd. #zalesie Także język odpowiedzi od moderatorów wykopaki czemu weryfikacja negatywna pozostawiał wiele do życzenia, jeśli chodzi o poczucie świątecznego klimatu, insynuując mi różne nieładne rzeczy.

Paczkę komplementowałem w ostatnim możliwym dniu 12 grudnia, gdyż fizycznie wcześniej nie miałem takiej możliwości. Do domu wróciłem 11 grudnia, a przez poprzednie 2 tygodnie domykałem ważny dla mnie deal półtora tysiąca km od domu. Nie oznacza to absolutnie, że do tematu podszedłem po łebkach. Nie. Już pod koniec listopada miałem plan co i gdzie kupić, a nawet plan zapasowy, co kupić w razie, gdyby jakimś cudem pierwszy zakup nie przeszedł weryfikacji.

Zakup robiłem w oparciu o opis odbiorcy paczki (patrz komentarz - opis odbiorcy, usunąłem fragment opisu mogący uchodzić za wrażliwy). Formuła wykopaki w jakiej wziąłem udział to plus, a więc zakup za co najmniej 120 zł. Także pod koniec listopada zapytałem się odbiorcy czy życzy sobie bardziej standardowy, czy nieszablonowy prezent, i odbiorca przystał na to drugie (patrz komentarz - wymiana wiadomości listopad, co też miałem na względzie przy formowaniu paczki.

Dzień 12 grudnia rozpoczął mi się pięknie - lodzik, chwilka na modlitwę, basen. Ale także na pozytywne rozpoczęcie dnia wpływ miał mój udział w wykopace i wybranie się na zakupy w celu zapełnienia paczki. Niestety tak jak dzień zaczął się bardzo pozytywnie, tak skończył bardzo ponuro - jestem człowiekiem, który zawsze dostarcza to czego się zobliguje bez materii co, a w tym wypadku dostarczenie czegoś zostało mi utrudnione. Czy wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie? Wy bądźcie sędziami.

Zawartość pierwszej paczki za 137.30 pln (patrz komentarz - paczka #1) wysłanej do weryfikacji o 10:30 składała się na:
- wosk samochodowy firmy Liqui Moly za 70,36 zł
- 5 opakowań potasu z magnezem za 5 x 11,99 zł
- brelok za 6,99 zł
Weryfikacja negatywna (patrz komentarz - negatywna odp. 1)

W ciągu pół godziny z tego samego sklepu co pierwszy produkt o 11:00 zakupiłem inny produkt, i sformowałem drugą paczkę o wartości 156.88 pln (patrz komentarz - paczka #2 ) składającej się na:
- topowy produkt LM 1018 Motor Protect za 149,89 zł - dodam, że jest to produkt w 100% bezpieczny i kompatybilny z każdym silnikiem osobowym oraz mieszalny z każdym olejem silnikowym
- brelok za 6,99 zł
Weryfikacja negatywna (patrz komentarz - negatywna odp. 2)

Około 12:00 doszła do mnie 2-ga negatywna weryfikacja, jednak w tym czasie już odpalałem silnik by udać się do innego miasta oddalonego o 100 km. Po dojechaniu tamże, zabrałem się niezwłocznie za formowanie 3-ciej paczki. Skoro organizatorom nie odpowiadały produkty samochodowe, poszedłem uderzyć konkretniej w sport. Gwoli ścisłości, jak ktoś ma Mustanga, oraz pasjonuje się jazdą, to uważam, że interesuje się motoryzacją.

Zawartość trzeciej paczki (patrz komentarz - paczka #3) za 121,96 zł wysłanej o 15:15 składała się na:
- treningową koszulkę roboczą za 29.99 zł
- treningową koszulkę wyjściową za 39.99 zł
- opakowanie 120 kapsułek (bez kalorii, a więc nie produkt spożywczy) Men's support extreme za 44.99 zł
- brelok za 6.99 zł
Weryfikacja negatywna (patrz komentarz - negatywna odp. 3)

Około godziny 16:00 doszła do mnie ta trzecia negatywna odpowiedź. Jak produkt który nie ma kalorii może być uznanym za spożywczym? Nie jestem, gdyż nie dostarcza pożywienia do organizmu. A czepianie się breloku (znalazł się on tam nieprzypadkowo - ale ma związek z zakreskowaną częścią opisu odbiorcy, więc nie będę się na ten temat szerzej wywodzić).

W tym czasie byłem już na promie. Musiałem improwizować. Kolejne czwarte podejście (patrz komentarz - paczka #4) określam jako wartość 500 zł. Zawierała ona talon na poświadczenie przeze mnie usługi podwózki przez jeden dzień (przez max 100 km lub 5h od pierwszego ,,trzaśnięcia" drzwiami).

Po 17:00 doszła do mnie weryfikacja negatywna także tego (patrz komentarz - negatywna odp. 4), zawierająca nieprzyjemne insynuacje jakobym robił sobie żarty, podczas gdy moje opcje na promie były ograniczone, i wzbijałem się na wyżyny kreatywności.

Moją desperacką próbą była chęć wysłania paczki z kopertą pieniężną po 18:00 gdy znajdowałem się na środku morza i wiedziałem już, że po wylądowaniu na drugim brzegu i tak wszystko będzie nieczynne. Desperacką ale normalną. Pomiędzy moimi bliskimi koperty to częsta praktyka wręczania prezentów na różne okazje, w tym na Święta. Patrz komentarz paczka #5
I ta paczka spotkała się z weryfikacją negatywną (patrz negatywna odp. 5), a tym razem na dodatek w bardzo niemiłym i oschłym, grożącym tonie. Po przeczytaniu tego, a także po wyczerpaniu się moich fizycznych opcji, postanowiłem ze swojej strony zakończyć zabawę. Niestety nawet wiadomość odbiorcy wykopaki do moderatorów (patrz wiadomość grudzień) nie zrobiła na nich wrażenia i nie zmienili swojego stanowiska.

Zastanawiałem się czy wysłać paczkę poza system wykopaki. Ale dzisiaj prawnik odradził mi to, gdyż jeśli kiedyś użytkownik będzie miał jakieś nieprzyjemności, np. jakiś stalker czy coś, ja mogę być wezwany na świadka, że np. mogłem coś wiedzieć. Na szczęście wykopaka wspomina, że nie zostawi nikogo bez paczki, więc trzymam ich za słowa, że mój odbiorca otrzyma prezent świąteczny z systemu wykopaki.

A ja zamiennie odbiorcy proponuję wskazanie celu charytatywnego bliskiego jego sercu. Co miesiąc po idach, wpłacam solidną kwotę na cele charytatywne. Na grudzień mogę wpłacić na fundację wskazaną przez niedoszłego odbiorcę, o czym poinformowałem go w wiadomości prywatnej, i którą w takim przypadku, fotkę wpłaty udokumentowałbym na wykopie zdjęciem.

A która paczka Twoim zdaniem była najlepsza?

Wesołych Świąt.

#swieta #prezent #prezenty #zalesie
Adamfabiarz - MIREK WYKLUCZONY Z WYKOPAKI MIMO 5 PRÓB SKOMPLEMENTOWANIA PACZKI - ZŁOŚ...

źródło: 323

Pobierz

Która paczka Twoim zdaniem była najlepsza?

  • #1 27.1% (319)
  • #2 12.2% (143)
  • #3 18.2% (214)
  • #4 17.4% (205)
  • #5 25.0% (294)

Oddanych głosów: 1175

  • 397
Różowa, nie ma takiej opcji, aby ktoś kto ma Mustanga, nie był fanem motoryzacji


@Adamfabiarz: jest, bo to typowe auto na ktore jest obecnie moda xD, jak np moja siostra bez prawka ktora wie ze auto ma 4 kola i moze skrecac chce miec mustanga, albo moja byla nauczycielka ktora autem jezdzi tylko do roboty i z powrotem ktorej maz sprezentowal mustanga bo sie jej podobal xD
Mustang to modny gruz
@Reretos: Zdania były podzielone, jednak większość wykopków była zgodna, że nie chciałaby pietruszki i stała się symbolem ;) Pamiętam, że była też afera o używany koc, a jeden Mirek dostał kilka randomowych długopisów (takich firmowych darmoszek), a inny zrobił aferę bo dostał domowe przetwory i wywalił je do kosza i pisał jakie to gówno, a Mirabelce która to wysłała było przykro. Prawda jest taka, że niby chodziło o list, ale trochę
@Adamfabiarz: posiadanie gówna fabi z 3 garami to nie jest znak ze jestes fanem motoryzacji. Tylko jesteś zwykłym NPC i wyglądasz jak człowiek który się motoryzacją nie interesuję wiec kupujesz pierwsze lepsze auto. Jak byś była fanem motoryzacji to byś miał ciekawe wozy. Patrz na mnie dwa trabanty 1.1 którę żyją i przeżyją twoje gówno na kołach i vw polo z 82 co wiecej nie boje sie nimi jezdzic w trasę
@trx87: @Lardor

Mam Fabię, bo na takie auto było mnie stać. Nie zamierzam brać kredytu na samochód. Tak samo jak w dawnych czasach. Pewnie miałbym chrapkę na Forda Capri, ale w związku z tym, że żyłbym w PRL pewnie cieszyłbym się i z Fiata 125p.
@Adamfabiarz: lepsze 125 p niż ta twoja SRABIA. Weź się nie ośmieszaj, dziś jest taki wybór aut, że jak chcesz, pokazać, że jesteś fanem modelu to kupujesz wóz którego jest bardzo mało i nie musisz nawet 60k wydać. Mój najdroższy wóz koszotwał 4500 drugi rocznik podukcji i z poczatkow produkcji w PL jest ich bardzo bardzo malo. I daje wiecej frajdy niz fabia. Życie jest za krótkie by jeździć nudnym autem.
@Adamfabiarz: tak czytam twoje wpisy i kupiles za 60 k golasa, z korbkami z tylu i bebnami z tylu #!$%@? i to max 120 pojedzie #!$%@? twoje gowno jest na rowni z moim trabantem 33 letnim. Nie no #!$%@? 60 kola na auto ktore technologicznie jest z lat 80/90. Masz łeb do interesów. Plus jak sobie w trampku kaganiec sciagne co nie jest trudne wyciagne 160 co producent do 125 zablokowal
@Lardor: Za 67.8k zł. I nie golasa, bo pakiet ambition + z 10 różnych opcji dodanych, więc można powiedzieć, że to taki ambition+. Golas kosztowałby właśnie 60k. Mój kosztował 7.8k zł więcej.
@Lardor: Bębny na tarcze zawsze można zmienić, poza tym bębny wolniej się zużywają. A korbotronik to postęp, ponieważ moje poprzednie auto miało nieotwierane tylnie szyby. A korbotronik = rzecz mechaniczna, a nie elektroniczna = mniejsza szansa popsucia, jak również w wypadku popsucia, tańsza naprawa; zresztą używam stosunkowo często otwierania szyb z przodu, a z tyłu (przyciemnane za dopłatą) prawie nigdy, bo i na co, jest full wypas klimatyzacja (co też jest
@Lardor: Ty lepiej pokaż te trabanty a nie tu w gówno gadke się wpierdzielasz. :P
Ile wrzuciłeś w remont? Ciężko ogarnąć części? Używasz jako daily czy masz gdzieś schowane 'pod kocem' na specjalne okazje? Mi się marzy Syrena 104 (kurołapka) ale póki co miejsca na to nie ma :/
@Chehu: no cóż. Jak dla mnie facet zrobił dopasowany prezent. I powtarzam adresat paczki ponoć byłby zadowolony. Asperger... Cóż, ja nie lubię prezentów, bo prawie nigdy nie dostałem nic użytecznego, tego czego chcę i potrzebuję albo czegoś co zjem - prawie nigdy nie dostałem nic spersonalizowanego. Wyjebuję te śmieci. Nie chcę figurek, pierdół, breloczków - co ja z tym zrobię; tortów ani słodyczy, bo tego gówna nie jem. Dla mnie praktyczny